Poznali się na studiach aktorskich. Ona, choć nie zrobiła kariery, skupiając się na wychowaniu córki Zuzanny, wspierała męża i cieszyła się z jego sukcesów. On zawsze powtarzał: "Kiedy popularność za bardzo uderzy mi do głowy, na ziemię sprowadza mnie rodzina".
Jednak znajomi są zaniepokojeni, że w małżeństwie aktora zaczęło się psuć. To dzięki Kasi Lesław został na uczelni, którą zamierzał rzucić już po pierwszym roku. Ona od razu przyjęła jego oświadczyny. Szybko zaszła w ciążę i urodziła córkę. Od początku pozostawała w cieniu kariery męża. Grała epizody w serialach, ale nigdy nie zdobyła takiej popularności jak on.
"Uczestniczy w castingach, ale nie walczy, nie zależy jej, by grać za wszelką cenę" - mówi znajoma Katarzyny. Aktorka na pytania o swoją pracę, odpowiadała niezmiennie: "Najważniejszą rolą mojego życia jest rola mamy".
Znajomi pary przyznają, że Kasia zawsze była wyrozumiała dla Leszka, nawet wtedy gdy na planie Londyńczyków pracował po 12 godzin dziennie. A grając w filmie "Mniejsze zło" bez przerwy, od rana do wieczora, przez 45 dni.
Jak reagowała na sceny erotyczne grane przez męża? "Nie dopytywałem" - ucinał Lesław. Jednak w tej sielance ostatnio zaczęło się psuć. Nierozłączni do niedawna małżonkowie przestali bywać razem na bankietach. Katarzyna nie pojawia się nawet w teatrze z okazji premier sztuk granych przez niego. Coraz głośniej mówi się o poważnym kryzysie w tym związku.
Aktor, pytany przez "Na Żywo" o kłopoty w małżeństwie, odmówił komentarza i zdenerwowany odłożył słuchawkę. "To, że rozpada się związek, nie znaczy, że nie ma miłości. Zmieniają się zasady, ale ona jest" - mówił w jednym z wywiadów. Skoro więc miłość cały czas trwa, może uda się im uratować małżeństwo.
Zobacz również:


Katarzyna Mroczek
10/2013








