Małgorzata Rozenek-Majdan od lat obecna jest w polskim show-biznesie. Gwiazda ma duże doświadczenie w prowadzeniu programów telewizyjnych, a obecnie jest gospodynią programu "Dzień Dobry TVN".
Niestety ten pomysł nie przypadł wszystkim do gustu. Postanowiliśmy porozmawiać z Małgorzatą na ten temat i dowiedzieć się, jak czuje się po licznych atakach ze strony internautów.
Małgorzata Rozenek-Majdan opowiada o hejcie w "Dzień Dobry TVN"
Małgorzata Rozenek-Majdan wyjawiła nam, że przez tyle lat zdążyła już przyzwyczaić się do hejtu, który pojawia się w sieci. 44-latka wyznała także, że zdaje sobie sprawę z tego, jakie zainteresowanie wzbudza jej osoba.
Rozenek-Majdan powiedziała nam także, że dużo osób pyta ją, jak radzi sobie z hejtem. Okazuje się, że gwiazda nie chce zaprzątać sobie nim głowy, ponieważ ma wiele innych spraw. Dodała, że wykonuje swoją pracę, jak najlepiej potrafi.
"Myślę, że już zdążyłam się przyzwyczaić. Od 10 lat, czyli od czasu, kiedy jestem na antenie, przyzwyczaiłam się, że generuję zainteresowanie. To jest rzecz, która jest dla mnie charakterystyczna. Dużo osób mnie pyta, jak sobie radzę z hejtem lub jak się do niego odnoszę. No właśnie w ogóle się tym nie zajmuję. Staram się wykonywać swoją pracę najlepiej, jak potrafię. Wkładam w to maksymalny wysiłek i zaangażowanie" - zdradziła nam Rozenek-Majdan.
Zapytaliśmy również, jak negatywne komentarze internautów wpływają na szefostwo Rozenek-Majdan. Okazuje się, że przełożeni Rozenek bardzo ją wspierają i motywują do dalszej pracy.
"Niezwykle wspierająco. Jestem otoczona niezwykle wspierającym środowiskiem. Osoby, które pracują w telewizji, patrzą na to wszystko w szerszej perspektywie. Nie patrzymy z perspektywy miesiąca, perspektywa sezonu to jest najkrótsza perspektywa jak nie więcej. My po prostu robimy swoje, nie skupiamy się na takim zewnętrznym hałasie, nawet jeżeli on dotyczy mega zachwytów. Każdy z nas stara się zrobić, jak najlepszą robotę i jak najlepsze wydanie i liczby pokazują, że nam się to udaje" - powiedziała nam Rozenek-Majdan.
Rozenek-Majdan wyznała również, że jest odporna na krytykę. Według niej nieprzychylne komentarze fanów nie są złe, wręcz przeciwnie, mogą być czymś motywującym.
"Krytyka nie jest zła. Jest takie przysłowie, które mówi, że jeżeli umiesz słuchać, to usłyszysz dobre rzeczy ze złych rzeczy i ja jestem osobą, która jest na krytykę odporna, ponieważ nie traktuję siebie bardzo poważnie" - wyjawiła Małgorzata.
Gwiazda wyznała nam także, że z ogromną krytyką spotkała się po premierze programu "Perfekcyjna pani dom". Według Rozenek-Majdan to właśnie wtedy było znacznie więcej hejtujących ją komentarzy niż teraz.
"Jak pojawiła się Perfekcyjna, to skala krytyki, była nieporównywalnie wysoka z tym, co dzieje się teraz. Wtedy były również w to zaangażowane organizacje prorządowe, feministyczne, były petycje o uwstecznianiu roli kobiety, o tym, że zaprzepaszczam lata pracy feministek co oczywiście nie było moim zamiarem, więc ja jestem przygotowana i jestem przyzwyczajona do tego, że co zrobię, jest przyzwolenie na krytykowanie mojej pracy. Co więcej, ja daję widzom tę możliwość, mówię moim widzom: macie prawo do tego, żeby mnie krytykować, bo tak naprawdę wy jesteście moimi szefami" - powiedziała nam Rozenek-Majdan.
Zapytaliśmy gwiazdę również o to, czy będzie można ją zobaczyć w kolejnym sezonie śniadaniówki "Dzień Dobry TVN". Gosia odpowiedziała nam bez wahania, że tak.
"Oczywiście. My wszyscy pracujemy nad tym, by zrobić jak najlepsze pasmo śniadaniowe i cieszymy się, że nam się to udaje i czekamy na konkurencję" - zakończyła wywiad Gosia.
Małgorzata Rozenek-Majdan o początkach w "Dzień Dobry TVN"
Małgorzata Rozenek-Majdan może pochwalić się zawrotną karierą w mediach. Gwiazda od lat prowadziła wiele programów, jednak najbardziej marzyła o wystąpieniu w śniadaniówce. Małgosia dostała w końcu upragnioną ofertę pracy. 44-latka w śniadaniówce występuje u boku Krzysztofa Skórzyńskiego. Okazuje się jednak, że początki pracy wcale nie były zbyt proste. Ludzie zarzucali jej, że jej głos nie nadaje się do mediów. Niektórzy wprost mówili, że Rozenek-Majdan nie pasuje do roli gospodyni śniadaniówki.
"Debiut kosztował mnie tyle emocji, że niewiele z niego pamiętam. Drugi występ już był dużo spokojniejszy, ale też był w takiej sytuacji, gdzie dzień wcześniej ogłoszono śmierć królowej Elżbiety, to był bardzo specyficzny odcinek, bardzo mi zależało, żeby nie epatować moim naturalnym entuzjazmem. Podczas trzeciego zaczęłam czuć, jak chcę, żeby to wyglądało" - mówiła Gosia w rozmowie z dziennikarzami portalu jastrzabopost.pl.
Zobacz też:
Małgorzata Rozenek poprowadzi program o... In Vitro! Internauci uszczypliwie komentują
Małgorzata Rozenek i Agata Młynarska mają dość plotek. Oto, co wyszło na jaw!
Rozenek gotowa na święta. Willę wartą 30 tysięcy miesięcznie zamieniła w zimowe królestwo!
