Maciej Zień zraził ostatnio do siebie wiele osób, którym nie przypadł do gustu pomysł zorganizowania pokazu w jednym z warszawskich kościołów.
Co ciekawe, nawet na mniej katolickim zachodzie pokazy odbywają się w świątyniach nieczynnych. W Polsce o takie trudno, ale jak widać, pieniądze są w stanie załatwić wszystko!
Tego wieczora tłumnie przybyły warszawskie celebrytki, wśród których można było wypatrzeć m.in. Anetę Kręglicką, Edytę Herbuś, Ewę Wojciechowską i Aśkę Horodyńską.
Zabrakło jednak Małgorzaty Kożuchowskiej, która do tej pory nigdy pokazów Maćka nie opuszczała.
Czy można się dziwić, że znana ze swej gorliwej religijności gwiazda mogłaby wziąć udział w takim wydarzeniu?
Jej menedżerka zaprzecza, że Gosia nie pojawiła się na pokazie z powodów światopoglądowych. Podobno Kożuchowskiej nie pozwoliły na to sprawy zawodowe i próby w teatrze.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że aktorka nieźle wkurzyła się na Zienia i poważnie się na niego obraziła.
"Małgosia była zniesmaczona pomysłem, by pokaz mody zorganizować w świątyni. Nie pojmuje, dlaczego goniąc za sensacją, obraża uczucia religijne" - zdradza znajoma tygodnikowi "Na Żywo".
Wygląda na to, że już nigdy nie zobaczymy "Hanki Mostowiak" w kreacjach Zienia...
