Na początku marca Kożuchowska przedstawiła dyrektorowi Teatru Narodowego Janowi Englertowi zwolnienie lekarskie. Od tego dnia cały teatr żyje tylko jednym - Małgosia jest w ciąży!
O dziecku aktorka marzyła od ponad pięciu lat. W wywiadach mówiła: "Tak, chciałabym być mamą. Jeżeli ma być mi dane coś tak pięknego, jak macierzyństwo, będę szczęśliwa". Nic dziwnego, że teraz, kiedy wreszcie się udało, nie mówi o tym głośno, nie chcąc zapeszać.
Menedżerka aktorki, Gabriela Piekarniak, w oświadczeniu przesłanym do "Show" tłumaczy: "Małgorzata musiała zrezygnować z wyjazdu do Stanów Zjednoczonych ze spektaklem 'Kotka na gorącym blaszanym dachu' z ważnych powodów osobistych. Ona sama nigdy nie informowała szczegółowo na temat swoich spraw prywatnych i tak będzie i tym razem".
Na łamach "Super Expressu" Kasia Skrzynecka już gratuluje Małgorzacie, podkreślając, że z całego serca trzyma za nią kciuki.
"Super, że dołączy do grona mam. Cieszę się, że będzie miała teraz tyle radości, ile ja mam z posiadania pociechy. Ja zawsze powtarzałam wszystkim kobietom, że nie wolno tracić nadziei, że nie wolno się poddawać, teraz kiedy kolejna kobieta została mamą, ja bardzo się cieszę i trzymam kciuki" - mówi Skrzynecka, która o dziecko także starała się wiele lat.
Zobacz również:











