Zamiast kawy naturalnej - kawa orkiszowa. Żadnych napojów gazowanych, fast-foodów, niezdrowych przekąsek. W diecie Małgorzaty Kożuchowskiej, spodziewającej się swojego pierwszego dziecka, królują za to ekologiczne warzywa, najzdrowsze ze zbóż - orkisz - oraz najwyższej jakości mięso.
- Małgosia już od 8 lat stosuje dietę opierającą się na zaleceniach św. Hildegardy z Bingen - zdradza "Na Żywo" znajoma aktorki.
- Nie je wieprzowiny, którą niemiecka mistyczka żyjąca na przełomie XI i XII wieku uznawała za szkodliwą. Unika truskawek, bo według Hildegardy zawierają one toksyczną pleśń, której nie niszczy nawet gotowanie - twierdzi informator.
Oczyszczającą dietę, propagowaną przez Centrum św. Hildegardy, aktorka poleca na swoim facebookowym profilu. Zaprasza na wczasy w pięknym pałacu w Łochowie. Niewykluczone, że i ona weźmie udział w jednym z letnich turnusów.
Zdrowa dieta sprzyja przyszłej mamie. W ciąży aktorka wygląda na wypoczętą i zrelaksowaną. Pracę zawodową ogranicza do minimum, biorąc udział jedynie w wybranych imprezach.
- Małgosia, mimo że czuje się dobrze, często bada się w prywatnej klinice - mówi osoba z otoczenia aktorki. - Boi się, by nie wróciła anemia, którą zdiagnozowano u niej dwa lata temu.
Zapracowana aktorka była na skraju wyczerpania. Przez fatalne samopoczucie i złe wyniki krwi, na krótko trafiła wówczas do szpitala.
Wiadomo, że w okresie ciąży kobiety są narażone na anemię, która jest niebezpieczna dla przebiegu ciąży i porodu. Małgosia tym bardziej musi dbać o stan zdrowia. O samopoczucie żony troszczy się Bartek Wróblewski. Choć ma wiele zajęć, prowadząc prywatną firmę ochroniarską, stara się towarzyszyć jej podczas wizyt lekarskich.
- Wielkim przeżyciem dla przyszłych rodziców było zobaczenie maleństwa, które Małgosia nosi pod sercem, na ekranie monitora do trójwymiarowego USG. Z przejęciem słuchali jego tętna. Już chcieliby przytulić swój skarb - opowiada znajoma pary.
Zobacz również:
