Od kilku dni 44-latka kręci nad morzem nowe odcinki popularnego tasiemca. Do Kołobrzegu przyjechała z synem Jasiem oraz mamą Jadwigą, która od roku opiekuje się malcem.
Aktorka jest spokojna, powierzając synka tak doskonałej i pełnej czułości opiece. Jednak zdaje sobie sprawę, że nie może wymagać od mamy, by zajmowała się wnukiem przez kolejne lata. Podjęła więc decyzję o zatrudnieniu niani.
- Na początku nie chciała korzystać z pomocy opiekunki. Mówiła, że nie chce, by dziecko swoje pierwsze słowo powiedziało do obcej osoby. Teraz, gdy Jasio trochę podrósł, Małgosia rozumie, że będzie musiała kogoś poprosić o pomoc. Powoli podpytuje koleżanki. Ale jeśli chodzi o ten wybór, jest ostrożna. Chce, by niania była osobą z polecenia i godną zaufania - mówi osoba z jej otoczenia.
Małgorzata początkowo nie chciała podzielić losu kobiet, które ze względu na pracę niemal nie widują swojego dziecka, doszła jednak do wniosku, że bez pomocy kogoś z zewnątrz wszystkiego nie udźwignie.
- Zatrudnienie niani było dla niej ostatecznością, pogodziła się z tym. I tak będzie mamą obecną przy synku. On jest całym jej światem. Cała reszta nie ma znaczenia - dodaje jej przyjaciółka.
Zobacz również:

