Reklama
Reklama

Małgorzata Kożuchowska i Bartek Wróblewski: Czeka ich poważny sprawdzian

Przez kilka ostatnich lat życie Małgorzaty Kożuchowskiej (48 l.) było idealnie poukładane. Aktorka tak ustawiała sobie zawodowe zobowiązania, by mieć jak najwięcej czasu dla rodziny. Bo ona jest dla niej wartością nadrzędną. Ale teraz misternie budowana układanka może runąć...

Już od jakiegoś czasu aktorka dawała do zrozumienia, że chciałaby wrócić na deski Teatru Narodowego. Jest z nim bardzo związana. Przez niemal 9 lat grała główną rolę w spektaklu Kotka na blaszanym dachu. 

Po narodzinach upragnionego syna Jana Franciszka w 2014 roku, Małgorzata zdecydowała się pójść na urlop macierzyński. Chciała poświęcić się dziecku na 200 procent. Kiedy Jasio pojawił się na świecie, nie kryła swojej euforii. Zmieniła priorytety, a kariera przestała być dla niej taka ważna. Skupiła się na głównej życiowej roli - na byciu mamą. 

Reklama

Doceniała każdy dzień spędzony z synkiem i z mężem Bartłomiejem Wróblewskim (39 l.). Czas mijał, Jaś rósł jak na drożdżach, a Małgorzata powoli zaczynała myśleć o powrocie do pracy. Chętnie podkreślała swoją gotowość. 

Tymczasem od dyrektora Jana Englerta słyszała zapewnienia, że owszem, może wrócić do pracy, ale wtedy, kiedy on znajdzie dla niej odpowiednią rolę. - Frustrowało ją to, bo cały czas gotowa, ale roli nadal nie dostawała - zdradza pracownik teatru. 

Kożuchowska cierpliwie czekała na decyzję przełożonego. Ufała mu. Wierzyła, że jej nie zawiedzie. I nie pomyliła się! Po 5 latach rozpoczyna nowy etap w życiu. Wraca do swojego ukochanego teatru i zaczyna próby do spektaklu. Ale, jak to w życiu bywa, jej radość miesza się z ogromnymi obawami. 

Czytaj dalej na następnej stronie.


- Do tej pory popołudnia z Jasiem były dla Gosi najważniejsze. Odbierała go z przedszkola i była cała dla niego. Świetnie radziła sobie logistycznie. Teraz, kiedy zacznie intensywne próby do spektaklu, będzie musiała podzielić się obowiązkami z Bartkiem - zdradza osoba zaprzyjaźniona z aktorką.  

Jak zawsze w takiej sytuacji, serce matki jest w rozterce. Z jednej strony powrót do pracy jest dla Małgorzaty spełnieniem marzeń. Z drugiej jednak strony, rozstanie z synkiem jest ogromnie stresującą sytuacją, zwłaszcza dla kogoś, kto tak jak ona ceni sobie rodzinne wartości. 

To także ogromny test dla dojrzałości jej związku. Czy poradzi sobie z tą zupełnie nową sytuacją?

Rewia
Dowiedz się więcej na temat: Małgorzata Kożuchowska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama