Zdaniem policji, Majdan (35 l.) rozpędził samochód do 148 kilometrów w miejscu, gdzie było ograniczenie do 100 kilometrów. W okolicach Piotrkowa Trybunalskiego namierzył go wideoradar, umiejscowiony w tajniackim radiowozie.
Za to wykroczenie zaproponowano radnemu sejmiku woj. zachodniopomorskiego mandat w wysokości 300 zł. Bramkarz "Pogoni" ponoć przyjął go bez zająknięcia. Pojawił się jednak inny problem - punkty karne.
W tym roku Majdanowi udało się już uzyskać ponad 24 punkty, w związku z czym automatycznie utracił prawo jazdy. Jedynym możliwym sposobem odzyskania prawka jest podejście do egzaminu.
Doda i Radek odkryli więc kolejną rzecz, która ich łączy - oboje mają problemy z prowadzeniem samochodu. Teraz już jesteśmy pewni, że zostaną razem.









