Aktorka mamą bliźniaków została dopiero po 60. (prawdopodobnie dzięki metodzie in vitro).
Jak mówi, jest bardzo szczęśliwa, podekscytowana i pełna energii, tym bardziej że dzieci chowają się zdrowo, są zadowolone i wesołe.
"To jest czar mojego życia" - podkreśla Sienkiewicz, deklarując, że chce pracować jak najdłużej, by zapewnić maluchom godziwe życie.
Niestety, nie wszystkie znane panie trzymają za nią kciuki. Magda Gessler, gwiazda "Kuchennych rewolucji", mówi wprost, że jest zszokowana tym, iż Sienkiewicz została matką tak późno!
"60-letnia kobieta, która decyduje się na dzieci, musi liczyć się z tym, że one szybko zostaną sierotami" - grzmi restauratorka na łamach "Twojego Imperium".
"To kwestia sumienia tej pani. Oczywiście, może zdarzyć się cud i dożyje setki, ale jaką jakość życia będą miały jej dzieci?" - pyta.
Anna Korcz wzbrania się przed jakimikolwiek komentarzami, tłumacząc, że jej zdaniem "to wyłącznie sprawa tej pani oraz osób jej najbliższych". Podoba jej się jednak apel Olgierda Łukaszewicza do premier Ewy Kopacz o zasiłek dla "najstarszej matki w Polsce".
"Wsparcie pana Olgierda Łukaszewicza uważam za piękny gest" - mówi Korcz.
Z kolei Agnieszka Fitkau-Perepeczko, serialowa Simona, pytana o Barbarę Sienkiewicz i jej macierzyństwo po 60., nie kryje irytacji:
"Dalibyście już spokój, naprawdę, po co o tym w kółko gadać?! Zarówno macierzyństwo, jak i ojcostwo jest prywatną sprawą każdego człowieka. Ja nie czuję się kompetentna, żeby zabierać głos. Na pewno nie będę wyrocznią".
