Nowe show Polsatu, w którym gwiazdy skaczą do wody, od początku budziło sporo kontrowersji.
Internauci wyśmiali desperację celebrytów, którzy ryzykując własne zdrowie zdecydowali się wziąć udział w programie.
Swoje umiejętności pragnął zaprezentować m.in. Maciej Dowbor. Jego przygoda z programem nie skończyła się jednak za dobrze.
Podczas jednego z treningów doznał kontuzji, przez którą mógł stracić zdrowie.
O całej sprawie informował "Super Express", który powołując się na pracownika Polsatu donosił, że Dowbor stracił przytomność, a w nocy zabrała go karetka.
Skończyło się "jedynie" na wstrząśnieniu mózgu, jednak wbrew temu, co początkowo zapowiadali producenci, prezenter zrezygnował z rywalizacji w programie.
"Na ostatnim treningu źle wykonałem ewolucje, upadłem na kark i doznałem kontuzji odcinka szyjnego kręgosłupa. Lekarze definitywnie zabronili mi skakania przez następne dwa tygodnie" - wytłumaczył się na wizji.
Dodał również, że żałuje, bo bardzo chciał zaprezentować swoje umiejętności.
"Super Express" informuje, że prezenter na pocieszenie dostanie przelew od firmy ubezpieczeniowej.
Kwota, jaka ma wpłynąć na jego konto, to 40 tys. zł.
Wy też żałujecie, że nie zobaczyliście jego umiejętności?
