Blanka Lipińska okazała się być zdecydowaną przeciwniczką tłustoczwartkowych rozkoszy. 11 lutego na jej Instagramie pojawiła się seria relacji odnoszących się do nawyków żywieniowych w Polsce.
Autorka książki pt. "365 dni" rozprawiała na temat obżarstwa, na które większość z nas pozwala sobie z uwagi na wypadające raz do roku święto. Zdaniem Lipińskiej tradycja tłustego czwartku jest "bzdurą" szkodliwą społecznie.
"Jak chcecie jeść, to jedzcie je codziennie, a nie napychajcie się dzisiaj na potęgę. To jest bez sensu, żeby robić z tego zawody. Zjadłeś dziesięć, to zeżarłeś około 3 tys. pustych kalorii. Gratuluję!" - mówiła w Instastories.
Blanka przyznała jednak, że ona nie je pączków w tłusty czwartek, nie dlatego, że dba o swoją sylwetkę. Celebrytka zwyczajnie ich nie lubi."Ale jak chcecie żreć codziennie po dwadzieścia pączków, to żryjcie! Jeśli to ma Wam dać szczęście, to ja nie mam z tym problemu, bo to organizm Wam wtedy podziękuje" - podsumowała drwiącym głosem.Czy zgadzacie się z Blanką?










