Reklama
Reklama

Lil Masti była dręczona psychicznie przez ojczyma! Bolesne wspomnienia

Lil Masti, a właściwie Aniela Bogusz, jest polską celebrytką i influencerką. W szczerej rozmowie z Damianem Glinką wyznała, jak wyglądały jej relacje z ojczymem.

Na początku była SexMasterka

Aniela swoją karierę rozpoczęła w 2015 roku, gdy pojawiła się na YouTube pod pseudonimem SexMasterka. Publikowała filmiki, w których edukowała ludzi na temat seksu. Jednak sposób, w jaki to robiła, był wyjątkowo kontrowersyjny. Nagrania pełne erotyzmu i wyuzdane zdjęcia szybko zapewniły jej sukces i rozpoznawalność. Z czasem swoją sławę wykorzystała również na innych płaszczyznach. Nagrywała piosenki, które miały miliony wyświetleń. 

Jednak nagle, na początku 2019 roku, zapowiedziała koniec działalności SexMasterki i zamknęła swoje konta społecznościowe.

Reklama

Narodziny Lil Masti

Niespodziewanie wróciła do świata celebrytów, pod nowym pseudonimem Lil Masti. Wzięła udział w gali Fame MMA, jako jedna z zawodniczek. Jej walka była szeroko komentowana, ostatecznie pokonała przeciwniczkę Martę Linkiewicz. Wygraną zawdzięcza swojej kondycji, bowiem przez 6 lat trenowała zapasy i odnosiła na tym polu spore sukcesy - zdobyła m.in. wicemistrzostwo Polski. 

Życie osobiste Anieli Bogusz

Pod tymi wszystkimi pseudonimami kryje się Aniela Bogusz. Dziewczyna z trudną przeszłością, o której niewiele mówi. Dla nas zrobiła wyjątek i opowiedziała o swojej relacji z ojczymem. 

Aniela była wtedy dzieckiem i nie do końca wiedziała, co się dzieje. Teraz, z perspektywy czasu rozumie, że jest DDA (dorosłe dziecko alkoholika) i potrafi wyjaśnić, jakie mechanizmy nią kierowały.

Na pytanie, jak wyglądały ich konfrontacje, odpowiedziała, że były zarówno słowne, jak i cielesne. Jednak najgorszy był terror, strach, znęcanie się i psychiczne gnębienie. "To jest bardzo ciężkie, bo trudno to udowodnić policji, czy przed sądem. Nie ma znaków na ciele, nie jest to widoczne" - tłumaczy.

Policja często bywała w jej domu. I choć interweniowała, to pozostawała bierna. "Moja mama była zniechęcona do czegokolwiek" - wyznaje. Po jakimś czasie ojczym został eksmitowany, na szczęście nigdy nie chciał już wrócić. "Gdy wszedł sąd i prokurator, to uwolniliśmy się od tego".

Całą rozmowę możecie obejrzeć poniżej.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Lil Masti
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy