Sywlia Grzeszczak i Liber wciąż tworzą wspólne piosenki
Sylwia Grzeszczak i Liber przez wiele lat byli jedną z najsłynniejszych i najbardziej lubianych gwiazd polskiego show-biznesu. Artystów połączyło uczucie i wspólna pasja do muzyki.
Celebryci znakomicie dogadywali się nie tylko w życiu prywatnym, ale również zawodowym - razem występowali na scenie i nagrywali wspólne piosenki.
Tym większe było zaskoczenie fanów, gdy para poinformowała o tym, że ich związek nie przetrwał próby czasu.
"Decyzję o rozstaniu podjęliśmy już jakiś czas temu. Przyjaźnimy i szanujemy się! Nadal pomagamy sobie w pracy i wychodzimy wspólnie na scenę, tak jak to miało ostatnio miejsce podczas festiwalu w Sopocie! Przeżyliśmy razem wiele szczęśliwych lat. Jesteśmy rodzicami, mamy najwspanialszy skarb w życiu! Ukochaną i najważniejszą dla nas Bognę. To dla niej chcemy być najlepszą wersją siebie" - napisali celebryci we wspólnym oświadczeniu.
Liber zabiera głos w sprawie relacji z Sylwią Grzeszczak
Chociaż byli małżonkowie starają się strzec swojej prywatności i nie obnoszą się z tym, co dzieje się u nich na co dzień, Liber postanowił zrobić wyjątek i w jednym z najnowszych wywiadów opowiedział o tym, czy wciąż utrzymuje stały kontakt z Sylwią Grzeszczak.
Muzyk przyznał, że z artystką wciąż łączą go sprawy zawodowe i nic nie wskazuje na to, by coś miało się na taj płaszczyźnie zmienić.
"Nie chciałbym już tego tematu rozdmuchiwać więcej, to już oczywiście za nami. Myślę, że wszystko zostało powiedziane, również przez piosenki" - zaczął wyjaśniać w rozmowie z Jastrząb Post.
"Ja tylko powiem, że cały czas wychodzą nowe. W zeszłym roku mieliśmy hit roku 'Och i ac'", to utwór, który rozwalił system. Powstają cały czas nowe piosenki, więc to chyba powinno wszystko wyjaśnić" - podsumował, dając jasno do zrozumienia, że była para wciąż znakomicie dogaduje się w kwestiach artystycznych.
Zobacz też:
Sylwia Grzeszczak cieszy się z pierwszego miliona. Fani biją brawa i gratulują
Sylwia Grzeszczak znienacka ogłosiła. Takie wieści po wielu latach
Sylwia Grzeszczak nie mogła zareagować inaczej. Fani natychmiast ruszyli z komentarzami
