Projektant Jemioł jeden z uczestników programu „Azja Express”, nie był zadowolony z tego, co zobaczył na ekranie w dwóch pierwszych odsłonach show.
"Jeden odcinek to 130 godzin naszego życia zamknięty w 60-minutowym przekazie. Ekipa i my wiemy jak było!" – napisał na Instagramie.
Zaatakował też osoby, które komentują w internecie jego zachowanie w TVN-owskiej produkcji.
"Pisanie bezpodstawnie bzdur i oczernianie nas to droga, która prowadzi niestety do sądu" – zagroził Jemioł.
Jego słowa rozbawiły Ilonę Łepkowską (62 l.), która skomentowała je na Facebooku.
"A czemu to Pan Łukasz Jemioł straszy nas sądem? Bo się trochę pośmiejemy z celebrytów, którzy wiedzieli chyba, co robią? I wiedzieli, co zobaczymy, skoro mieli wycelowany prosto w nos obiektyw kamery? I którzy wiedzą, co to jest montaż i jakie kawałki będą na pewno najsmaczniejsze dla widzów i podniosą oglądalność? Mazgaj z niego straszny... Cały czas boję się, że zacznie płakać i mówić 'Do mamy! Do mamy!”– szydzi Łepkowska.
Przesadziła?
