Reklama
Reklama

Ledwie trafił do "19.30", a już żegna się z TVP. Na Woronicza nie chcą już byłego dziennikarza TVN-u

Zmiany w Telewizji Polskiej następują obecnie tak często i w takim natężeniu, że mało kogo dziwią kolejne wieści o zwolnieniach i rozwiązanych kontraktach. Przypadek Tomasza Marca jest jednak inny od reszty. Były dziennikarz TVN-u wcale nie należał bowiem do istniejącego układu, a pracę na Woronicza zaczął w ramach nowo powstałego serwisu "19.30". Nie zagrzał tam długo miejsca.

Nadawany od kilku tygodni program informacyjny "19.30" miał w teorii wprowadzić dawną jakość na Woronicza i odpolitycznić jeden z największych serwisów tego typu w Polsce. Na razie jednak budzi sporo kontrowersji. Wszystko z racji na duże wrażenie prowizorki, monotonny tryb prowadzenia przez Marka Czyża oraz przewijające się od czasu do czasu wpadki. Spore poruszenie wywołała też sprawa Tomasza Marca, który ledwie pojawił się na antenie TVP1, a już z niej zniknął.

Reklama

Tomasz Marzec był popularnym reporterem TVN-u. Po latach wrócił do zawodu

Sprawa od początku budzi dosyć duże wątpliwości i jest wyjątkowo zagadkowa. Tym bardziej, że obie strony od początku konfliktu przekazują mediom zdawkowe wyjaśnienia i półsłówka. Tomasz Marzec był jednym z licznych dawnych dziennikarzy TVN-u i TVN24, do których zgłosiły się z ofertą nowe władze Telewizji Polskiej. Niektórzy - jak Dariusz Prosiecki - odmówili, inni zaś przenieśli się na Woronicza.

W tej drugiej grupie znalazł się Marzec, który ostatnie lata spędził poza dziennikarskim zawodem. Mimo to jego przejście do "19.30" odbiło się szerokim echem w środowisku. Reporter jako jeden z pierwszych pojawił się na antenie w ramach nowego serwisu, ale materiały jego autorstwa pojawiały się w "19.30" tylko przez nieco ponad tydzień. Potem Tomasz Marzec nagle zniknął z wizji i więcej tam nie wrócił.

Były reporter TVN-u rozwiązał umowę z TVP. Błyskawiczny koniec

Telewizja potwierdziła w styczniu decyzję o zakończeniu współpracy w ramach głównego serwisu informacyjnego, ale w kuluarach mówiło się wciąż o występach Marca w innych programach TVP. Wyglądało to na konflikt konkretnie z redakcją "19.30", a niekoniecznie z całym szefostwem TVP i TAI. Niestety, nadzieje fanów reportera właśnie okazały złudne.

Jak podają Wirtualne Media, Tomasz Marzec rozwiązał już umowę z TVP. Wytrwał więc na Woronicza nieco ponad miesiąc, z czego tylko przez ułamek czasu w ogóle pojawiał się na antenie. Tym razem reporter nie unikał odpowiedzi na pytanie, czy to faktycznie koniec. Dziennikarz potwierdził wieści o szybkim rozstaniu i dodał: "Nie ma w tej chwili takiego tematu" w odpowiedzi na pytanie o możliwość nawiązania ponownej współpracy z publicznym nadawcą.

Centrum Informacji TVP nie podaje jakiegokolwiek wyjaśnia w związku z rozstaniem z Marcem, a szef redakcji "19.30" Paweł Pluska potwierdził jedynie, że dziennikarz nie współtworzy obecnie "19.30". Co przecież de facto nastąpiło już dawno. Dalsza zawodowa przyszłość byłego reportera TVN24 i TVP1 jest obecnie niejasna.

Zobacz też:

Zaskakujące wieści z Woronicza. Zrywają z popularną tradycją "Wiadomości"

Tak ekspertka oceniła występy Marka Czyża w "19.30". Jest dobrze?

Pilne wieści od Anny Popek. Podjęła kluczową decyzję po zwolnieniu z TVP

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Tomasz Marzec | TVP | Wiadomości
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy