Kylie Minogue wciąż opłakuje zmarłego chłopaka
Kylie Minogue (46 l.) rozpłakała się podczas wywiadu telewizyjnego, gdy dziennikarz spytał o zmarłego w 1997 roku Michaela Hutchence, z którym była kiedyś w związku.
Kylie Minogue zazwyczaj możemy oglądać zadowoloną i uśmiechniętą.
Teraz gwiazda pokazała się od emocjonalnej strony i zalała się łzami.
Piosenkarka gościła w programie "Chanel Nine".
Kiedy rozmowa toczyła się wokół jej pracy, uśmiech nie schodził z jej ust.
Dziennikarz zapytał jednak o jej byłego chłopaka, wokalistę INXS, Michaela Hutchence.
Wtedy gwiazda wybuchnęła płaczem!
Minogue i Hutchence byli parą wprawdzie 25 lat temu, jednak najwyraźniej myśl o nim wciąż wywołuje w piosenkarce silne emocje.
Para była ze sobą dwa lata. Rozstali się, gdy Hutchence poznał modelkę Helenę Christensen.
"To była naprawdę wielka miłość, ale nie brakowało też bólu i cierpienia" - powiedziała o związku z wokalistą INXS Kylie Minogue.
Muzyk zmarł w 1997 roku - został znaleziony martwy w pokoju hotelowym. Miał wtedy zaledwie 37 lat.
Choć piosenkarka była w wielu związkach, nie znalazła jeszcze tego "jedynego".
Obecnie jest singielką. Jakiś czas temu rozstała się z młodszym od niej o 10 lat Andresem Velencoso.