Reklama
Reklama

Kwaśniewska o ślubie swojej córki

"Mam wrażenie, że to głównie paparazzi chcą szybkiego ślubu, żeby dobrze zarobić na zdjęciach" - mówi Jolanta Kwaśniewska, zapytana o ślub swojej córki Aleksandry, promowany jako największe towarzyskie wydarzenie tego roku.

54-letnia była Pierwsza Dama dementuje plotki, jakoby uroczystość miała odbyć się jeszcze w tym roku. Mimo że para zaręczyła się we wrześniu 2008, nie planuje na razie małżeństwa.

"Żadnych planów dziecko nam nie zdradziło" - wyjaśnia w wywiadzie dla "Gali", dodając, że nie ma - jak podawały brukowce - listy gości, menu oraz wynajętego na potrzeby przyjęcia weselnego pałacu.

Jolanta Kwaśniewska przyznaje również, że obawia się o Olę. Paparazzi bowiem coraz częściej organizują różnego rodzaju prowokacje i zasadzki na jej córkę.

Reklama

W minioną niedzielę Ola wychodząc z radia, gdzie obecnie pracuje, za wycieraczką swojego samochodu znalazła mandat, mimo że nie zaparkowała pojazdu w miejscu niedozwolonym. Zostawił go zatrudniony przez brukowiec fotoreporter.

Była Pierwsza Dama jest zdziwiona, że trzy lata po prezydenturze, ciągle są atrakcyjnym kąskiem dla paparazzich. Podobnie jak Małgorzata Foremniak, Kwaśniewska również nie może zaznać spokoju.

"Jesteśmy dobrze sprzedającym się towarem, za który dostaje się bardzo dobre pieniądze" - podkreśla w wywiadzie.

Paparazzo Przemkowi Stoppie, który nieustannie chodzi za Kwaśniewską, pani Jolanta zaproponowała, by pieniądze za zdjęcia przekazał na cele charytatywne.

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jolanta Kwaśniewska | Aleksandra Kwaśniewska
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama