Jak donosi "Fakt", na razie aktor chce nacieszyć się luksusowym i wartym - bagatela! - 200 tysięcy złotych samochodem.
"Myślę, że nie odmówię sobie tej przyjemności i trochę nim pojeżdżę" - przyznawał po finale, nie kryjąc radości.
Jak jednak udało się dowiedzieć tabloidowi, w niedalekiej przyszłości Kuszewski zamierza nagrodę sprzedać. Podobno do tej decyzji skłoniły go całkiem spore koszty utrzymania takiego pojazdu. Czyżby już wiedział, na co przeznaczy pieniądze?









