Katarzyna Cichopek i Maciej Kurzajewski wciąż należą do gronach szczęśliwców, którzy nie zostali odsunięci od prowadzenia "Pytania na śniadanie".
W minioną środę stawili się skoro świt na planie programu, by radośnie przywitać widzów przed telewizorami.
W śniadaniówce TVP oczywiście poruszano wiele tematów. Jednak szczególnie jeden sprawił, że Maciej wyraźnie się ożywił.
Osobliwe sceny w "Pytaniu na śniadanie"
W pewnym momencie do studia wjechało nawet łóżko. Rekwizyt był potrzebny do tego, by poruszyć temat dobrego snu i ukojenia nerwów podczas spania.
Zaproszone do studia ekspertki dzieliły się swoją wiedzą, aż tu nagle "do akcji" wkroczył Kurzajewski. Dziennikarz postanowił pokazać widzom, że jest specjalistą od szybkiego zasypiania. Położył się więc w łóżku i przykrył kołdrą.
Sytuacja była dość osobliwa, a wszystkiemu przyglądała się Katarzyna Cichopek, dla której tego typu widok raczej nie jest niczym obcym. Choć sprawiała wrażenie mocno zaskoczonej.
Kurzajewski dał popis na wizji
"Zbyt często bagatelizujemy swój sen, który jest niezwykle ważny. Ale dzięki temu dowiedziałem się, że można zasnąć w zaledwie dwie minuty. Drodzy państwo, dzisiaj legalnie spałem w pracy" - wyznał na wizji Maciej.
Jego ukochana tylko stała i się przyglądała, na dołączenie do ukochanego się nie zdecydowała...
Zobacz też:
"Pytanie na śniadanie" wchodzi w nową erę. Na kanapie pary LGBTQ+, a prowadzący w szoku









