"Twoja Twarz Brzmi Znajomo": Kuba Zdrójkowski był przerażony udziałem w programie?
Kuba Zdrójkowski lubi występować w różnych rolach, dlatego propozycja wystąpienia w 17. edcji show Polsatu "Twoja Twarz Brzmi znajomo" malowała mu się w różowych barwach. Gdy przyszło jednak co do czego i musiał zmierzyć się z wymogami wokalnymi i choreograficznymi przestało być tak kolorowo...
"Pierwsza reakcja to przerażenie, nie ukrywam. Niepewność pomieszana z przerażeniem. Jest to program oparty na śpiewaniu i tańczeniu. Mówią też, że na charakteryzacji. Odgrywa to znaczną część tutaj w programie, natomiast dla nas uczestników najważniejsza jest dyspozycja wokalna i taneczna, której u mnie był brak do tego momentu. Nie miałem nigdy lekcji śpiewu, tańczyłem jak miałem 8 lat" - wyjaśnił Kuba Zdrójkowski.
Kuba pokazał nawet prosty układ, którego nauczył się w dzieciństwie. Przyznał jednak, że to nie wystarcza w "Twoja Twarz Brzmi Znajomo".
Ja już widząc Adama, jak przy tym projekcie pracuje, wiedziałem, że to jest projekt poniekąd dla mnie. Wiedziałem, z jakimi to się wiążę trudnościami i miałem wiele obaw co do tego, czy ja sobie dam radę, nie umiejąc śpiewać technicznie i tańczyć technicznie. Tutaj na nowo wszystkiego się dowiaduję o sobie
Naszego reportera wyjątkowo zaciekawił ten temat i postanowił nieco pociągnąć Kubę za język. Chłopak zdradził, że wcześniej nie miał doświadczenia w występach przed żywą publicznością, a na scenie "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" przekonał się, że ma swoje ograniczenia i bariery z tym związane. Obawiał się zetknięcia z reakcją zgromadzonych w studio widzów, ale ostatecznie okazało się, że ożywione spojrzenie słuchaczy stało się idealnym motywatorem do pracy nad występami.
Jak wychodzę na scenę to dzięki publiczności, dzięki energii, stres ze mnie schodzi. Nie stresuję się bardziej
Co więcej, Kuba przekonał się, że wcale nie jest tak złym tancerzem i wokalistą, jak sądził, a odkrycie nowych umiejętności pozwoli mu rozwijać się dalej w całkowicie niespodziewanych dziedzinach.
Kuba Zdrójkowski wspomina pracę nad pierwszym odcinkiem "TTBZ"
Zdrójkowski nie boi się nowych wyzwań, ale stawia na jakość swoich występów. Młody aktor obawiał się, czy zdoła połączyć wszystkie niezbędne elementy show, czyli taniec i śpiew z uzupełnianiem choreografii, którą mieli za zadanie odwzorować z tancerką.
"Pierwszy odcinek był dla mnie ekstremalnie ciężki, bo wszystko było dla mnie nowe. Sam nie pamiętam, jak mi to wyszło. Totalny black out. Wyszedłem tak zesrany na tę scenę, że moje myśli opierały się głównie na tym, żeby przeżyć, a nawet nie na tym, żeby to dobrze wykonać. Tam miałem taki układ, który sam w sobie nie był ciężki, ale logistycznie było to skomplikowane, bo kręciło się takie koło, na którym z tancerką wykonywaliśmy określone czynności i trzeba było być bardzo skupionym na tym wszystkim, a mi się ciężko skupia pod wpływem takiego stresu" - wspominał Kuba Zdrójkowski.
Kuba Zdrójkowski o pierwszym odlewie twarzy i maskach
Pierwszy odlew sztucznej twarzy powinien być ekscytującym przeżyciem, które zwiastuje nowe, jednak nieoczekiwanie może stać się prawdziwą traumą. 22-latek przyznał, że bał się o swój nos, gdy po zdjęciu z twarzy ciężkiej masy dostrzegł pokaźny fioletowy siniak w miejscu, w którym wielokrotnie miał złamaną kość.
Na szczęście nie mam żadnych takich klaustrofobicznych jazd, ale klaustrofobikom współczuję chol***ie. Dopiero na fotelu dowiedziałem się, na jakiej to zasadzie działa. No Adam mówił, że to nie jest nic przyjemnego. Nie było przyjemne, ale nie było też niczym ciężkim. Jest to moment dosyć dziwny, bo czujesz, jakby cię żywcem chowali. (...) Masa w pewnym momencie robi się bardzo ciężka, a mi uciskała na mój złamany kilkukrotnie nos i miałem normalnie siny, jakby coś się z nim znowu stało
Trudności "Twoja Twarz Brzmi Znajomo" bardzo szybko stały się dla Kuby wymogami, którym umiał sprostać, czując się coraz pewniej na scenie. Jdnak noszenie maski sprawiało mu trudność, bo brat Adama Zdrójkowskiego nienawidzi się pocić.
"Jestem osobą, która nienawidzi mieć czegokolwiek na twarzy. Jakichkolwiek kremów, oliwek... Nienawidzę się pocić, a tutaj jest to nagminne. Tutaj mamy trzy-, cztero- czy pięciocentymetrowy silikon w zależności od postaci. Jesteśmy smarowani bardzo ciężkimi preparatami na bazie alkoholi, tłustymi rzeczami. Pocimy się pod tymi maskami. To nam się wszystko gotuje tutaj" - opowiadał Zdrójkowski, wskazując na okolice twarzy i szyi. - "A ja, jak mi tylko kropla potu leci, to muszę mieć chusteczkę ze sobą, żeby ją wytrzeć, to tutaj muszę się poddać temu. Na razie poddaję się i jeszcze kryzysu nie było" - dodał.
Zobacz też:
Kuba Zdrójkowski nie szuka dziewczyny. Czyżby miał złamane serce?
Znany bliźniak w kolejnej edycji "Twoja Twarz Brzmi Znajomo". Jego brat już próbował swoich sił...
Cebulski i Zdrójkowski zapowiadają drugi sezon serialu. Pojawi się nowa dziewczyna!
