Wydawać by się mogło, że "król TVN-u" nikogo i niczego się nie boi. Jednak sytuacja po premierze „Nic się nie stało” zrobiła się bardzo napięta. To dlatego Kuba Wojewódzki zdecydował się podjąć radykalne kroki.
Dziennikarz został wczoraj zauważony, gdy w drodze do radia towarzyszył mu profesjonalny ochroniarz, który nie tylko nie odstępował go na krok, ale także przywiózł do pracy opancerzonym, kuloodpornym samochodem. „Naraziłeś na publiczny lincz zarówno mnie, jak i tych, których kocham. W imię bezlitosnej propagandy i odwetu. Dla mnie jesteś płatnym medialnym zabójcą” – napisał, nie przebierając w słowach Kuba o Latkowskim.
Nie tylko Wojewódzki mierzy się z publicznym hejtem. Niedawno pisaliśmy, że Borys Szyc i jego rodzina otrzymują groźby śmierci. „Jeb**y pedofilu, zdechnij. Roz**bię ci łeb siekierą pedofilski sku***synu” – to tylko jedna z wielu wiadomości, jaką grożono aktorowi.Skąd taka ostrożność u Wojewódzkiego? Bardzo możliwe, że także on musi mierzyć się z podobnymi atakami.Myślicie, że dziennikarzowi grozi niebezpieczeństwo?

***Zobacz więcej materiałów wideo:








