Zatrzymana w ubiegłym roku przez CBA i uwikłana w aferę korupcyjną Weronika świadomie zrezygnowała z usług profesjonalnych ghostwriterów i zdecydowała się swoją książkę "Chcę być jak agent" napisać sama. Z pomocy profesjonalisty skorzystała jedynie w warstwie językowo-literackiej - ustalił "Przekrój".
Publikacja ma jej pomóc przede wszystkim oczyścić się z zarzutów. "Dochód z książki jest dla mnie drugorzędny" - podkreśla. Nie widzi jednak niczego złego w tym, jeśli na niej zarobi.
Za książką Kasi Cichopek "Sexy mama" stoi natomiast sztab profesjonalistów, których nazwiska uwzględnione są drobnym drukiem na drugiej stronie okładki. Jej ostateczny kształt to dzieło dziennikarki i redaktorki Sylwii Niemczyk-Opońskiej.
Współautorem publikacji Krzyśka Ibisza "Jak dobrze wyglądać po 40" jest satyryk i scenarzysta Maciej Kraszewski.
Dlaczego Polacy kupują tak miałkie książki? Zdaniem Andrzeja Ledera, filozofa kultury z Instytutu Filozofii i Socjologii PAN, Polacy rekompensują sobie w ten sposób brak refleksji nad własnym życiem, a w problemach gwiazd przeglądają się jak w wyostrzonym lustrze.
"Widzimy siebie, ale w nieco lepszej wersji" - tłumaczy na łamach "Przekroju".
Innym powodem jest brak czasu. Leder uważa, że dzisiejszy świat nie sprzyja przeżywaniu autentycznych emocji, refleksji nad własnymi problemami, a książki celebrytów dają gotowe odpowiedzi na dręczące pytania.
