Księżna Kate od lat jest na świeczniku. Jeszcze zanim została żoną Williama, była pod ciągłym ostrzałem mediów. Na pewno już przyzwyczaiła się do tego, że każdy jej krok śledzi i relacjonuje prasa.
Z taką presją zdaje się radzić sobie znakomicie. Na oficjalnych spotkaniach zachowuje klasę, wie, co zrobić i co powiedzieć, zawsze jest stosownie ubrana i uśmiechnięta.
A jaka Kate jest prywatnie? Takie pytanie często zadają sobie Brytyjczycy i wszyscy fani rodziny królewskiej. Czy księżna wśród znajomych i rodziny zachowuje się tak, jak przedstawiają to kamery i jak widzi to opinia publiczna?
Księżna Kate prywatnie
Nieco rąbka tajemnicy postanowili uchylić przyjaciele księżnej. Przyjaciółka Kate w rozmowie z "People" zdradziła, że dom Williama i jego żony atmosferą wcale nie różni się od domów innych ludzi.
Ponoć jest to "normalne, ruchliwe miejsce z dziećmi biegającymi i przewracającymi różne rzeczy".
Dodała, że prywatnie Kate potrafi być bardzo stanowcza i kiedy jest taka potrzeba, wcale nie pobłaża dzieciom.
Za zamkniętymi drzwiami i z dziećmi jest inna. To bardzo pewna siebie matka. Nie przypomina popychadła. Upomni maluchy, jeśli zaczną rozrabiać
Zwykle księżną kojarzymy z pięknymi sukniami, nienaganną fryzurą i makijażem. Ale w domowych pieleszach wygląda inaczej. Stawia na wygodę i naturalność.
Nie ma mowy o suszarce czy lokówce. Włosy ma zawsze spięte w kucyk. Nosi sportowy strój albo zwiewną sukienkę i tenisówki. Unika makijażu i przeprasza, gdy zawozi dzieci do szkoły i przez to się spóźni. To normalne życie pracującej mamy z trojgiem dzieci. Jej praca jest po prostu nieco inna niż nasza.
Kate i William w kontaktach ze swoimi dziećmi
Kate i William starają się wychowywać dzieci w miarę normalnie, na ile to oczywiście możliwe, bo przecież nie są zwykłą rodziną. W kontaktach z Georgem, Charlotte i Louisem stawiają przede wszystkim na rozmowę. Ustalili zasady, których przestrzegać ma cała trójka pociech.
W domu książęcej pary nie ma systemu kar. Gdy dzieci coś napsocą, nie zakazuje się im grania w gry, oglądania bajek czy jazdy na rowerze. A za to sadza się je na... "kanapie prawdy".
To sofa, na której lądują synowie lub córka Kate i Williama, kiedy narozrabiają. I to właśnie w tym miejscu rodzice odbywają z nimi rozmowę wychowawczą. Na "kanapie prawdy" obowiązuje ważna zasada - nikt nie może podnieść głosu.
Myślicie, że to skuteczna metoda?













