Odkąd Meghan i Harry odeszli z rodziny królewskiej uzyskali większą swobodę, którą pragną wykorzystać do realizacji marzeń i planów zawodowych.
Swoją decyzję o opuszczeniu Wielkiej Brytanii argumentowali chęcią usamodzielnienia ekonomicznego i życia na własną rękę. Po wydaniu oficjalnego oświadczenia w tej sprawie, niemal natychmiast do Sussexów zaczęły napływać kolejne propozycje reklamowe. Niedawno informowaliśmy o założeniu przez parę własnej firmy produkcyjnej i podpisaniu umowy z serwisem streamingowym Netflix."Skoncentrujemy się na tworzeniu treści, które informują, ale także dają nadzieję. Jako młodzi rodzice, tworzenie inspirujących programów rodzinnych jest dla nas również ważne" - mówili małżonkowie w wywiadzie dla "New York Timesa"Teraz spływają do nas kolejne rewelacje zza oceanu. Jak podaje magazyn „The Sun”, książęca para rozważa wpuszczenie do domu kamer, które miałyby pokazać ich codzienne życie.
„To wszystko będzie bardzo gustowne. Nie będzie to reality TV w stylu Katie Price i Petera Andre. Harry i Meghan chcą dać ludziom wgląd w ich życie, by ci mogli zaobserwować ich aktywności w działalność charytatywną” – podaje informator. W gazecie czytamy, że na razie nie są znane szczegóły projekty z udziałem Sussexów. Wiadomo jedynie, że chcieliby się skupić na pokazywaniu swojej działalności charytatywnej. „Wiele z odcinków będzie przede wszystkim dotyczyło ich filantropii, a nie tego, co robią za zamkniętymi drzwiami – dodaje źródło. Jednak nadal będzie to utrzymane w bardzo interesującej formie. A Meghan ma nadzieję, że widzowie w końcu zobaczą, jaka jest naprawdę”. Jak widać, nowy projekt ma się głównie opierać na ociepleniu wizerunku pary i ukazaniu ich codziennych zajęć w nowym świetle. Nie wykluczony jest także udział małego Archiego i "nowego" członka rodziny, o którym plotkuje się od dawna.Kto wie, może ich reality show przebije popularnością „Z kamerą u Kardashianów”? Jesteście ciekawi?
***Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
