Ta walka chyba nigdy się nie skończy. Gdy Meghan dołączyła do rodziny królewskiej, wszyscy byli pewni, że razem z Harrym, Kate i Williamem stworzą doskonałą paczkę, która będzie się wspierać i szanować.
Tak było od zawsze - bracia mieli doskonały kontakt, a następnie dołączyła do nich Kate, która prócz miłości męża zyskała także przyjaźń Harry'ego. Gdy pojawiła się Meghan, fani rodziny królewskiej nazywali ich "Fantastyczną czwórką". Ale coś zaczęło się psuć... Długo już nie mogli ukrywać tego, że między nimi nie jest zbyt dobrze. Na jaw wyszło, że bracia zaczęli kłócić się, stając w obronie swoich żon, które za sobą nie przepadały. Wtedy już było jasne, że na przyjaźń nie ma co liczyć. Co gorsza, sytuacja wiecznie się pogarszała, aż Meghan i Harry opuścili rodzinę królewską.
Od tamtej pory nie mieli kontaktu z Kate i Williamem, aż do teraz. Jak donoszą zagraniczne media - państwo Cambridge odwiedzili właśnie Meghan i jej męża w Kalifornii! Tabloid "Woman's Day" Kate i Will próbowali już wcześniej nawiązać kontakt z Harrym i Meghan, ale bezskutecznie. Dlatego też chcąc walczyć o dobre imię monarchii postanowili spotkać się z nimi twarzą w twarz. "William ma już dość poczucia wyższości Markle i uważa, że spotkanie z nimi twarzą w twarz jest jedynym rozwiązaniem. Nie może uwierzyć, że doszło do tego, że będzie musiał przyjść i zadzwonić do domu swojego brata przez skrzynkę bezpieczeństwa w Beverly Hills, żeby ocalić reputację monarchii" - czytamy w gazecie. Czy faktycznie doszło do spotkania i ile w tym prawdy? Możliwe, że niedługo fani rodziny królewskiej sami się o tym przekonają!
***Zobacz więcej materiałów wideo:
