Detektyw swego czasu był bardzo rozchwytywany przez płeć przeciwną, a kobiety niemalże biły się o to, by spędzić życie u jego boku. Bój ten wygrała finalnie Maja Plich. Tak się przynajmniej mogło wydawać.
Para nawet doczekała się potomka, Krzysztofa Juniora. Detektyw-celebryta, pragnąc stworzyć mu pełną rodzinę, oświadczył się swojej ukochanej, podając przy okazji w telewizji datę ślubu. Oczywiście Maja utrzymywała, że o niczym nie wiedziała, także o terminie ślubu.
Teraz detektyw przygotował dla swoich fanów kolejną niespodziankę i w jednym z programów zasugerował, że między nim a Majką nie układa się najlepiej.
"Sytuacja w tym momencie zaczyna dobiegać do takiego etapu, być może końcowego..." - powiedział w programie "Kossakowski. Być jak...", wprawiając w osłupienie prowadzącego.
Powodem ponoć ma być zazdrość Majki i to, że nie akceptuje ona innych kobiet w życiu Krzyśka.
"Słuchaj, być może się sytuacja poprawi, być może ona zmieni swój stosunek, bo jej powiedziałem: Jeżeli ty nie zmienisz pewnych zachowań, to ja odejdę. Jeżeli masz tylko żal, który jest wynikiem zdjęcia, że tu byłam w ciąży, a tu byłeś z tą widziany tu i tkwi to w tobie..." - dodał na koniec rozmowy.
Jak widać, sytuacja rozwija się bardzo dynamicznie, więc nie pozostaje nam nic innego jak czekać na nowe wieści, które detektyw i jego (jeszcze) partnerka publikują w mediach społecznościowych.










