Krzysztof Jackowski, najsłynniejszy polski jasnowidz, był zaangażowany w wiele medialnych spraw kryminalnych. Pełnił role konsultanta w śledztwie w sprawie śmierci sześciomiesięcznej Madzi z Sosnowca, a następnie poszukiwań jej matki, oskarżonej o zabójstwo.
Jackowski uczestniczył też w śledztwie w sprawie tragedii z Tyńczy, gdzie w święta Bożego Narodzenia pięć młodych osób utonęło w samochodzie.
Krzysztof Jackowski przestrzega przed aplikacją
Jasnowidz często proszony jest o odgadnięcie losów zaginionej osoby na podstawie zdjęcia. Dlatego jego szczególnie dotknął pomysł stworzenia programu komputerowego „ożywiającego” stare zdjęcia.
Taki program istnieje od roku. Jego twórcy umożliwiają animowanie pamiątkowych zdjęć z rodzinnych albumów, bibliotek cyfrowych, a nawet obrazy i fotografie rzeźb. Użytkownicy smartfonów z systemami iOS i Android mają do dyspozycji także aplikację.
Zdaniem Krzysztofa Jackowskiego działanie programu i aplikacji wykracza daleko poza dziwne, a czasem nieco upiorne wrażenie, jakie wywołuje widok przewracającego oczami i kręcącego głową Fryderyka Chopina. Jak wyjaśnił na swoim kanale na YouTube:
Zdjęcie jest czymś niezwykłym...Jest przekaźnikiem połączonym z duszą, która była w danym ciele i została sfotografowana za życia. (...) Zdjęcie daje niesamowity efekt w połączeniu z duszą.
Jak sugeruje jasnowidz, "ożywianie" zdjęć zmarłych, może utworzyć dla nich przejście między światami:
Skoro zdjęcie jest przekaźnikiem do duszy ludzkiej, to taki algorytm, ożywiając mimikę danego zdjęcia, może powodować, że dusza zacznie wpływać na to swoje zdjęcie i zacznie nam coś gestem, mimiką przekazywać. (...) Zdaję sobie sprawę, że dla wielu z was może to być nonsens, ale ja przeżyłem z tym ponad 30 lat i wiem, że zdjęcie ma ogromne oddziaływanie na osobę, która stąd odeszła.
Zobacz też:
Krzysztof Jackowski miał wstrząsającą wizję przyszłości. Wszystkie państwa są zagrożoneJulia Wróblewska znów mierzy się z problemami zdrowotnymi. „Wyszłam do sklepu, musiałam usiąść w połowie drogi"



***








