Życie prywatne Krzysztofa Włodarczyka (35 l.) nie jest sielanką, odkąd wyszło na jaw, że żonaty bokser i ojciec syna ma nieślubne dziecko z kochanką. Wyglądało jednak na to, że uda mu się wyjść z tej życiowej zawieruchy obronną ręką.
Jego żona Małgorzata wybaczyła mu zdradę. - Uznałam, że jeśli wciąż jest między nami miłość, musimy o nią walczyć dla naszego syna - powiedziała w maju 2015 r. Teraz jednak okazało się, że słabość męża do płci pięknej ją przerosła. Złożyła pozew rozwodowy. Niedawno bokser wyznał, że się rozwodzi i to dobrze, bo awantury zniszczyły go psychicznie.
Pięściarz zastrzegł jednak, że nie wróci do kochanki Magdaleny, z którą ma dwuletnią dziś córkę Zuzię. Nie chce mieć z nią do czynienia. Mówi, że "to zła kobieta była" i teraz skupia się na boksie.
Małgorzata Radomska jest oburzona słowami byłego kochanka. - To ja czekam cierpliwie na zaległe alimenty i pieniądze za wyprawkę dla córki, bo nie chcę, żeby komornik zabrał mu samochód, a on mnie nazywa złą kobietą?! - zdenerwowała się.
Dodała, że w takim razie nie chce go znać i nie życzy sobie, by widywał córkę. - Nie pozwolę, by zjawiał się w jej życiu raz w roku i mieszał dziecku w głowie! - oświadczyła.
Zobacz również:
***
Zobacz więcej materiałów z życia gwiazd:
