Doniesienia ws. Cugowskiego potwierdziły się ostatniej nocy. Jest tak jak niektórzy przewidywali
Krzysztof Cugowski przez lata pracy na scenie dorobił się pokaźnego majątku. 75-latek w najnowszym wywiadzie niespodziewanie poruszył temat testamentu, który postanowił spisać przed swym odejściem. Chciał w ten sposób zadbać o to, by jego trzej synowie nie zaczęli kłócić się między sobą o spadek.
Krzysztof Cugowski to jeden z najbardziej popularnych wokalistów w naszym kraju. Przez ostatnie dekady wraz z Budką Suflera wylansowali mnóstwo przebojów i zagrali tysiące koncertów. Nietrudno się domyślić, że gwiazdor dorobił się dzięki temu prawdziwej fortuny.
Pan Krzysztof zdaje sobie jednak sprawę, że nie robi się coraz młodszy, więc zaczął poważnie myśleć o uporządkowaniu spraw doczesnych.
"W moim wieku to już trzeba być przygotowanym..." - wyznał gorzko Cugowski w rozmowie z "Faktem", która ukazała się w czwartek w nocy w sieci.
Mężczyzna zaczął od spisania testamentu. Dzięki temu, że jego obecna żona jest rzeczoznawcą majątkowy, mógł liczyć na jej pomoc w ogarnięciu wszelkich formalności. Przede wszystkim wokalista chciał uniknąć rodzinnych nieporozumień i kłótni, które mogłyby pojawić się po jego śmierci, gdyby sam o wszystko nie zadbał.
"Nie lubię o tym myśleć, bo i po co? To nie jest temat, o którym trzeba rozmawiać codziennie. Ale oczywiście — wszystkie te sprawy mam załatwione. (...) Wiem doskonale, że bez testamentu kolejne pokolenia mają kłopoty. Życie ludzkie składa się z różnych, nie zawsze fajnych rzeczy, także po zejściu ostatecznym też to wszystko się odbywa. Dlatego należy się przygotować i załatwić sprawy za życia, żeby później spadkobiercy nie mieli problemu" - mówi wprost Cugowski.
Wokalista jest ojcem trzech synów: Piotra i Wojciecha z pierwszego małżeństwa, a także Krzysztofa juniora - owoc jego miłości do obecnej żony. Jak wyznał muzyk, jego pociechy zostały już poinformowane o wszystkim.
"Synowie to wiedzą, że sprawy są ułożone. Żona się tym zajęła, więc wszystko jest jasne" - zapewnił Cugowski w tabloidzie.
Gwiazdor nie ujawnił jednak, jak dokładnie rozdzielił swoją fortunę. Niespodziewanie zasugerował jednak, że wielu jego kolegów swój majątek przekazuje czworonogom, a nie na dzieciom.
"Nie wypada o tym mówić. Wiem, że ludzie różne rzeczy zapisują, czasem nawet swoim ukochanym zwierzętom. Zdarza się, że ogromne fortuny są zapisywane na kota czy psa. Ile ludzi, tyle historii. Ale ja nie zamierzam zdradzać swojego scenariusza" - dodał tajemniczo piosenkarz.
Spisanie testamentu nie oznacza jednak tego, że Cugowski już szykuje się na "tamten świat". Zapewnił w "Fakcie", że czuje się na tyle dobrze, że nadal nie zwalnia tempa i wciąż ma apetyt na życie i karierę. Synowie na spadek będą więc musieli jeszcze poczekać.
"Zasuwam. I dobrze, bo jakbym przestał, to wiem, czym to pachnie. I tak to wszystko się odbędzie niezależnie od nas. Trzeba być w ruchu, bo inaczej człowiek zaraz zaczyna myśleć o niepotrzebnych rzeczach" - podsumował przejmująco Cugowski.
Zobacz też:
Oto przykra prawda o Cugowskim. Muzyk Budki Suflera ujawnia "Nie rozmawiamy od lat"
Cugowski wiedział od dawna o Kozidrak, a teraz przekazał najnowsze ustalenia. Mówi o rokowaniach
Potwierdziły się doniesienia ws. Cugowskiego. Oficjalnie przekazał, że to już pewne