Reklama
Reklama

Krzysztof Cugowski nie będzie miał z czego żyć? Jest załamany niską emeryturą!

Krzysztof Cugowski (66 l.) to jedna z ikon polskiego rocka. Jednak za chwilę gwiazda może nie mieć pieniędzy na życie.


Wokalista oficjalnie został już emerytem. Okazuje się jednak, że kariera Krzysztofa nie dobiegła końca i nie przejdzie on na zasłużony wypoczynek.

Cugowski zwierzył się kolejny raz w wywiadzie dla tabloidu "Super Express", że to nie jest koniec jego estradowej pracy:

"Nie dałbym rady przeżyć z tego, co ZUS jest mi łaskaw zapłacić, więc będę musiał śpiewać do śmierci jak Mieczysław Fogg" - komentował swoją sytuację rozżalony rockman.

Jego emerytura, jak sam przyznał, będzie wynosiła niecałe 600 zł, co nie pozwala mu zrezygnować z koncertowania.

Reklama

Dlaczego świadczenia są tak niskie? Okazuje się, że pan Krzysiek przez większość życia płacił symboliczne (!) składki ZUS, wynoszące często 14 groszy na cały rok. Wzrosły one dopiero po 1989 roku do... 3,19 złotych. 

Krzysztof jednak nie może narzekać na brak ofert. Jest wręcz rozchwytywany. W marcu ma zaplanowanych 6 koncertów. 

Z informacji do jakich dotarł "Super Express" wynika, że za jeden taki koncert zarabia 50 tysięcy złotych.

To nie do końca cieszy piosenkarza:

"Mam bardzo dużo koncertów. Ale przecież jestem w takim wieku, że chętnie bym odpoczął, widać jednak nie jest mi to pisane". 

Aby uzyskać minimalną emeryturę w wysokości 1000 złotych brutto, należy udokumentować 25-letni staż pracy w przypadku mężczyzn, i właśnie z tym Krzysztof może mieć problem.

Widać, że Cugowski ma spore pretensje do ZUS-u, który nie docenił jego fenomenalnej kariery i zasług dla muzyki rockowej w Polsce.

Pozostaje mu koncertować w dalszym ciągu i odkładać zarobione pieniądze na spokojną emeryturę. 





pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krzysztof Cugowski | Budka Suflera (film)
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy