Reklama
Reklama

Krystyna Prońko była u szczytu kariery, gdy spotkała ją tragedia. Postanowiła zniknąć z życia publicznego

Krystyna Prońko, która nigdy nie zdecydowała się na założenie rodziny, była bardzo blisko związana ze swoim siostrzeńcem. Niestety mężczyzna stracił życie w tragicznych okolicznościach, w związku z czym piosenkarka postanowiła na jakiś czas zniknąć ze sceny. Jej dalsza kariera wisiała na włosku.

Krystyna Prońko chciała reprezentować Polskę na Eurowizji

Krystyna Prońko to niezwykle utalentowana i popularna wokalistka jazzowa, której możliwości głosowe i charyzma sceniczna ceniona jest przez słuchaczy na całym świecie. Choć kariera artystki trwa już kilkadziesiąt lat, piosenkarka nie zamierza zwalniać tempa i wciąż angażuje się w kolejne przedsięwzięcia.

Ostatnio znów zadziwiła swoich fanów i nieoczekiwanie zgłosiła się na preselekcje do Konkursu Piosenki Eurowizji. Choć ostatecznie nasz kraj w szwedzkim Malmö będzie reprezentować Luna, o 75-letniej gwieździe jazzu znów zrobiło się głośno.

Reklama

Niewiele jednak brakowało, by Krystyna Prońko zupełnie zrezygnowała z muzycznej kariery. Wszystko z powodu tragicznego doświadczenia, które odbiło się na życiu międzynarodowej gwiazdy jazzu.

Krystyna Prońko straciła bliską osobę w tragicznych okolicznościach

Gwiazda, która wylansowała takie przeboje jak "Jesteś lekiem na całe zło" i "Możesz to pisać palcem na wodzie", przez wiele lat związana była ze słynnym kompozytorem Januszem Komanem. Choć parę łączyło prawdziwe uczucie, artyści nie zdecydowali się na powiększenie rodziny. 

W kolejnych latach piosenkarka także nie podjęła takiej decyzji - za bardzo obawiała się, że zostanie samotną matką.  W związku z tym Krystyna Prońko szczególnymi względami obdarzyła swojego siostrzeńca - syna jej siostry, Małgorzaty. 

Z czasem bardzo zżyła się z Mateuszem i zaczęła traktować go jak własną pociechę.

Krystyna Prońko na jakiś czas zniknęła z życia publicznego

Niestety szczęście rodziny przerwała wielka tragedia - w 2011 roku mężczyzna uległ groźnemu wypadkowi i trafił do szpitala. Choć otrzymał najlepszą możliwą opiekę i wiele wskazywało na to, że uda mu się powrócić do zdrowia - niespodziewanie zmarł w wieku 23 lat. 

Krystyna Prońko przeżyła wtedy prawdziwy wstrząs i na parę lat wycofała się z życia scenicznego. Choć nie było to łatwe, z czasem wróciła do koncertowania. Dziś zapewnia, że dopóki będzie miała siły, fani będą mogli oglądać ją na scenie.

"Dotąd nigdy nie miałam do życia pretensji. Będę pracowała, dopóki będą chcieli mnie słuchać" - zdradziła w rozmowie z magazynem "Zwierciadło".

Zobacz też:

Luna będzie reprezentować Polskę na Eurowizji. To ona zdetronizowała Edytę Górniak i Justynę Steczkowską

Justyna Steczkowska nie pojedzie na Eurowizję. Luna pokonała ją jednym głosem

Luna reprezentantką Polski na Eurowizji. Pokonała blisko dwustu kandydatów

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Krystyna Prońko
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy