Każda choroba monarchini jest szeroko komentowana przez media, które zawsze w takim momencie przeczuwają najgorsze.Elżbieta II umierała już zresztą kilka razy. Tego typu fake newsy regularnie pojawiają się w internecie.
Często ich autorami byli dziennikarze, i to wcale nie ci tabloidowi! "Nawet pracownicy BBC wypuszczali w świat takie dziennikarskie kaczki. Zawodziła po prostu technika komputerowa i to, co miało być tylko treningiem, przedostawało się do publicznej wiadomości. Lektorzy i dziennikarze BBC przechodzą regularnie ćwiczenia na wypadek operacji 'London Bridge is down'. Zdanie „Most londyński wali się” to fragment dziecięcej rymowanki.
Oznacza w kodzie rządowym śmierć monarchini. Tę informację jako pierwszy – od lekarzy opiekujących się królową przez prywatnego sekretarza monarchini - otrzyma brytyjski premier. Potem przyjdzie etap powiadamiania o odejściu głowy państwa rządów Wspólnoty Narodów. Wreszcie oficjalną depeszę nada brytyjska agencja prasowa Press Association" - czytamy w książce Marka Rybarczyka "Elżbieta, Filip, Diana i Meghan. Zmierzch świata Windsorów".

Plotki powróciły, gdy ogłoszono, że w tym roku nie odbędzie się uroczysta parada wojskowa z okazji urodzin brytyjskiej królowej.Oczywiście ma to związek z pandemią koronawirusa, ale nie brakuje głosów, że to z powodu pogarszającego się stanu Elżbiety II.
Autor wyjawia, że pogrzeb królowej zaplanowany jest już w najdrobniejszych szczegółach i ćwiczony jest pod osłoną nocy.Brytyjskie gazety już mają w swoich szufladach przygotowane tytuły pierwszych stron gazet, na których widnieje informacja o śmierci Elżbiety II. Bez wątpienia jej śmierć będzie ogromnym wstrząsem i to nawet w czasie pandemii, która przecież przyczyniła się do śmierci tysięcy Brytyjczyków.
"Tak jak kiedyś odejście Diany - przypomni o śmiertelności, której nie potrafią uniknąć nawet najpotężniejsi tego świata" - czytamy."Dla Anglików śmierć Elżbiety będzie wydarzeniem, którego głębszy skutek emocjonalny trudno przewidzieć" - dodaje z kolei w biografii monarchini Paola Calvetti.



***








