To już koniec małżeństwa Piotra Kraśki (41 l.) i Karoliny Ferenstein. Już jakiś czas temu podjęli decyzję o ostatecznym rozstaniu.
"Piotr i Karolina zrozumieli, że ich związku nie da się uratować. Chcą jednak rozstać się w zgodzie, głównie ze względu na synów" - mówi "Na Żywo" znajoma pary.
O tym, że w ich małżeństwie źle się dzieje, mówiło się od dawna, nie tylko w stolicy. W jej rodzinnym Gałkowie nikt nie ma wątpliwości, że ta miłość to już przeszłość.
Z kryzysem walczyli od zeszłego roku. Próbowali się porozumieć i odbudować związek, by synowie Konstanty (6 l.) i Aleksander (4 l.) nie musieli cierpieć z powodu rozstania rodziców. Niestety, nie udało się.
Oliwy do ognia dolały plotki o romansie Kraśki z Małgorzatą Rozenek (35 l.), przyjaciółką domu. Karolina źle to znosiła, nieporozumienia między małżonkami nasiliły się. Przestali pokazywać się razem. Piotr nie przyszedł nawet na styczniowy Bal Dziennikarzy, którego nigdy dotąd nie opuszczał. Jego żona, gdy tylko mogła uciekała do Gałkowa. Dziennikarz zostawał w Warszawie sam. Ich drogi coraz bardziej się rozchodziły.
"Ani Piotr, ani Karolina nie złożyli jeszcze pozwu rozwodowego, ale to tylko kwestia czasu" - mówi znajomy Kraśki.
Piotr na razie zajmuje ich mieszkanie w stolicy, ale chce zostawić je żonie i synom, a sam zamierza coś sobie wynająć w okolicy. Nie chce za bardzo tracić kontaktu z pociechami.
Przypomnijmy, że to już drugie nieudane małżeństwo Piotra. Wcześniej był już żonaty z Dominiką. Z Karoliną pobrali się w 2008 roku. Niestety, miłość do synów i jeździecka pasja nie wystarczyły, aby związek przetrwał.
Zobacz również:
