Przemysław Kossakowski i Barbara Kurdej-Szatan od niedawna prowadzą wspólnie program "Projekt Cupid", który jest randkowym reality show z udziałem osób z niepełnosprawnością. Odkąd jednak program zadebiutował na kanale TTV, prowadzący, a właściwie prowadząca, otrzymuje wiele niepochlebnych opinii na temat swojego udziału w programie.
Kossakowski i Kurdej-Szatan trzymają się razem
Kossakowski, w dużym stopniu dzięki udziałowi w programie "Down the road. Zespół w trasie", jest lepiej odbierany przez widzów niż Kurdej-Szatan. Para jednak mocno wspiera się wzajemnie, zwłaszcza podczas spotkania z mediami i stara się ocieplić wizerunek aktorki. Oboje udzielili wywiadu magazynowi "Wprost", gdzie Basia rozpływała się na uczestnikami:
Do uczestników podchodziliśmy z instynktem rodzicielskim, nawet niedawno, gdy prezentowaliśmy program i nasi bohaterzy stanęli na ściance, a flesze aparatów zaczęły ich oślepiać, tylko patrzyłam zmartwiona, czy nic im nie będzie.
Przemysław Kossakowski nie pozostał jej dłużny:
Ty też to miałaś? Bo ja dokładnie w tym samym momencie, gdy stanęliśmy w świetle kamer, zacząłem wzrokiem szukać naszego terapeutycznego wsparcia. Dopiero, gdy zobaczyłem, że w pobliżu, tuż za fotografami są nasze dwie terapeutki, zająłem się uśmiechami i tym całym pozowaniem.
Na tym jednak nie zakończył. Podkreślił, że kiedy zaczynali kręcić "Projekt Cupid", oboje byli jednymi z najpopularniejszych ludzi w show biznesie.
Chciałbym zwrócić uwagę, że kiedy zaczynaliśmy zdjęcia, oboje byliśmy jednymi z ulubionych celebrytów w Polsce. (...) Program powstawał przez pół roku i w tym czasie przydarzyły się nam różne życiowe przygody.
Jednak ten fakt szybko puszcza w niepamięć i przyznaje, że niejako to właśnie on sprawił, że Barbara Kurdej-Szatan występuje razem z nim w show. Dodał jednak łaskawie, że idealnie się do tego nadaje, dzięki jej niezmierzonym pokładom empatii i luzu.
A co do tego, że nas połączono, wiadomo było, że ten program potrzebuje i mężczyzny i kobiety. Basia przeszła regularny cykl zdjęć próbnych. Byłem na wszystkich, bo partnerowałem też innym kandydatkom i na pewnym etapie szefowa, Lidka Kazen, zapytała mnie o rekomendacje. Bez wahania wskazałem Basię. I to było najlepsze, co mogło się zdarzyć. Basia ma empatię, a z drugiej strony sytuację trudną potrafi rozmasować swoim urokiem i luzem. Poza tym nigdy nie przyłapałem jej na infantylizacji osób z niepełnosprawnościami, co niestety zdarza się bardzo często.
Basia skomentowała to skromnie:
Myślę, że świetnie się uzupełnialiśmy
Też tak uważacie?
Zobacz też:
Kossakowski załatwił pracę Kurdej-Szatan?! "Basia była dla mnie pierwszym typem"Dorota Zawadzka oskarża byłą gwiazdę TVN o "korytarzowy mobbing"
Bestsellery Empiku 2021: Magdalena Boczarska wyglądała obłędnie!
Koronawirus w Polsce. Raport Ministerstwa Zdrowia z 16 lutego
***








