"Nie żegnam się, tylko mówię do zobaczenia" - powiedziała w swym ostatnim wystąpieniu słynna dziennikarka, jedna z najbogatszych i najbardziej wpływowych kobiet na świecie. Były owacje na stojąco, łzy i uściski.
"Nie znajduję słów, by opisać tę chwilę" - mówiła wzruszona gwiazda do widzów, którym, jak wielokrotnie podkreślała podczas programu, chce podziękować za ostatnie 25 lat.
Stwierdziła m.in., że zawsze najważniejsza była dla niej publiczność, jej reakcje i to dzięki ludziom, którzy pojawiali się na widowni w jej telewizyjnym studiu, nigdy nie opuściła ani jednego nagrania programu.
"Kiedy zaczynałam (...), była to dla mnie praca, ale to się bardzo szybko zmieniło, zrozumiałam, że jest to coś więcej. (...) Czasami byłam nauczycielem, ale czasami to ja się od was uczyłam" - powiedziała Winfrey.
Podziękowała również ekipie pracującej przy produkcji "The Oprah Winfrey Show". W ostatnich minutach pożegnalnego odcinka można było zobaczyć dziennikarkę całującą swojego długoletniego partnera życiowego Stedmana Grahama, siedzącego na widowni.
Jak podsumowują amerykańskie media, w ciągu 25 sezonów w programie "The Oprah Winfrey Show" pojawiło się 30 tys. zaproszonych gości, wśród nich światowi przywódcy i celebryci. Na widowni w sumie zasiadło milion osób, a program z ich udziałem oglądali widzowie w 150 krajach świata.
Talk-show produkowany był w studio Harpo Productions w Chicago. Winfrey przeniosła się tam w 1984 roku, gdy została dziennikarką prowadzącą program "A.M. Chicago" telewizji WLS (oddział amerykańskiej stacji ABC), który przekształcił się w "The Oprah Winfrey Show".
Wpływowa dziennikarka żegna się z programem, ale nie z telewizją. Na początku tego roku uruchomiła ona działalność swojej sieci kablowej o nazwie OWN.
