8 stycznia tego roku ojciec Joanny Opozdy zabarykadował się w swym mieszkaniu w Busku-Zdroju z nową partnerką... Żona mężczyzny próbowała dostać się lokalu, by zabrać pozostawione w nim rzeczy osobiste. Towarzyszyli jej wezwani na pomoc policjanci, córki Joanna i Aleksandra oraz zięć Antoni Królikowski. W pewnym momencie Dariusz Opozda zaczął strzelać!
Brałem udział w zdarzeniu, w którym padł strzał z pistoletu. Ten strzał przebił ścianę i przeleciał nad głową mojej szwagierki, siostry mojej żony. Strzelał mój teść Dariusz O. Uzbrojony i niebezpieczny, w dalszym ciągu przebywa na wolności - napisał później na Instagramie Antoni Królikowski.
Ojciec Joanny Opozdy przyjął ostatnie namaszczenie
O konflikcie w rodzinie Opozdów zrobiło się głośno już kilka miesięcy wcześniej, gdy Dariusz Opozda publicznie oskarżył żonę i córki, że odmówiły mu wsparcia finansowego po wypadku, jakiemu uległ na Madagaskarze 21 sierpnia 2021 roku.
Mało pamiętam, co się wtedy działo. Wiem, że spadłem z balkonu, a kiedy obudziłem się w szpitalu, byłem w tak ciężkim stanie, że przyjąłem ostatnie namaszczenie. Po jakimś czasie poczułem się lepiej, ale teraz znów jest dramat - moja noga dosłownie zaczyna gnić, boję się, że niedługo wda się sepsa - opowiedział wówczas dziennikarce "Echa Dnia", a przy okazji zaapelował do najbliższych, by ściągnęli go do Polski.
Joanna Opozda stwierdziła wtedy w rozmowie z jednym z portali, że wysłała ojcu pieniądze na bilet powrotny do Polski. "Leżę w szpitalu misyjnym i choć personel jest bardzo pomocny, to nie ma tu ani sprzętu, ani leków, które pomogą mi wyzdrowieć" - skarżył się "Echu Dnia", a na pytanie o pieniądze od Joanny przysiągł, że nigdy ich nie dostał.
Ojciec Opozdy miał kochankę z Madagaskaru
Mężczyźnie w końcu udało się wrócić do kraju. Nie przyleciał jednak sam. Wraz z nim w Busku-Zdroju zjawiła się - jak nazwał jego nową partnerkę w jednym z instagramowych postów Antoni Królikowski - "kochanka przywleczona z Madagaskaru".
Dwa tygodnie po rodzinnej awanturze i kilka dni po opublikowaniu oświadczenia, że to on jest "ofiarą przemocy ze strony żony, córek i zięcia", Dariusz Opozda zniknął z sieci. Po przeszło miesiącu okazało się, że był w szpitalu. 5 marca ogłosił na Instagramie, że przeszedł kilka operacji, ale powoli dochodzi do siebie.
Pierwszy etap pobytu w szpitalu mija. Byłem ponad 40 dni. W końcu trafiłem na super lekarzy, co mają serducho i chcą pomóc, przeszedłem teraz 3 operacje, przede mną jeszcze kilka, mam nadzieję, że wszystko się dobrze dla mnie skończy, przeżyję i będę miał tą protezę kolana - wyznał pod selfie, do którego zapozował, siedząc na szpitalnym łóżku.
Ojciec Opozdy nie ma z nią kontaktu. Skreślił córkę
Wkrótce po opuszczeniu szpitala ojciec Joanny Opozdy wrzucił do sieci zdjęcie swojego hotelu na należącej do Madagaskaru wyspie Nosy Be. "Mój hotel gotowy, zapraszam" - napisał, dając tym samym do zrozumienia obserwującym go internautom, że osobiście doglądał przygotowań do otwarcia nowego sezonu turystycznego.
Dariusz Opozda, który w styczniu publicznie nazwał Joannę Opozdę oszustką i opublikował "dowód" na to, że aktorka przelała z jego konta na swój rachunek czterdzieści sześć tysięcy złotych, od awantury w Busku-Zdroju nie miał kontaktu z córką. Na profilu biznesmena na Instagramie pojawił się wpis sugerujący, że definitywnie wykreślił Joannę oraz jej siostrę i żonę ze swego życia.
Pozwól odejść ze swojego życia tym, którzy cię nie szanują. Nieważne, jak będzie bolało, niech spier****ją - zacytował znanego blogera Maćka Wolfa.
***
Zobacz także:
Brooklyn Beckham i Nicola Peltz pokazali zdjęcia ze ślubu. Taką suknię miała panna młoda
Finał "Love Island. Wyspa Miłości". To oni wygrali miłosne show! Takich emocji jeszcze nie było
Marcin Hakiel spędza weekend z dziećmi. Pokazał córkę! "Selfie z koalą"








