Kolejne kłopoty Wojtka z Zanzibaru. Głos zabrali turyści
W lutym do mediów dotarła wiadomość, że znana sieć hoteli na Zanzibarze Pili Pili zawiesza działalność, a turyści, którzy wykupili wczasy, muszą wstrzymać się z wyjazdem. Dodatkowo nie dostaną zwrotu pieniędzy, chyba że... w obowiązujących w kompleksie hotelowym Pili Coinach.
Spraw była o tyle głośna, że zamieszani w nią byli celebryci. Sprytny właściciel zapraszał gwiazdy sceny i filmu na Zanzibar, a ci reklamowali pobyt tam i zachęcali do wykupienia wczasów w hotelach Pili Pili. Wojciech Żabiński cynicznie wykorzystywał celebrytów, by jego hotele zdobyły popularność.
Sprawie postanowiła przyjrzeć się stacja TVN, która w programie "Uwaga" pokazała, jak wygląda pobyt w popularnym kurorcie, teraz kiedy na jaw wyszły finansowe kłopoty właściciela.
Jedna z turystek przyznała, że zdecydowała się na wyjazd do Pili Pili, po tym jak czytała w sieci pozytywne opinie turystów oraz oglądała relacje Wojtka, który przedstawiał załogę pracującą na Zanzibarze. Wszystko sprawiało wrażenie bardzo wiarygodne. Kobieta zdecydował się zaryzykować i wykupiła za spore pieniądze turnus w kwietniu.
Jednak teraz w kurorcie zaszły spore zmiany. Jeden z gości, który był tu już wcześniej, przeżył prawdziwy szok.
Czujemy się oszukani, bo byliśmy tam wcześniej. Wszystkim to polecałem, wziąłem tam nawet teraz dużo znajomych. Byli z nami też ludzie, którzy byli tam 3-5. raz i przeżyli teraz szok. Wojtek zawsze tłumaczył, że naprawia wszystko na miejscu, zawsze jest, jak coś złego się dzieje. W tej chwili uciekł jak tchórz
W lutym pracownicy kurortu strajkowali. Wielu z nich złożyło wypowiedzenia, gdyż właściciel nie płacił im wynagrodzeń.
Z tego, co wiemy, to właściciel nie płaci tutejszym ludziom już od dwóch miesięcy. Nie ma teraz u nas nikogo z obsługi, kto mówi w języku polskim, bo ci ludzie częściowo zostali zwolnieni, a częściowo sami złożyli wypowiedzenia. Nie ma z nikim kontaktu. Nie odpisują też na wiadomości
Kłopoty Wojtka z Zanzibaru
Spółki Żabińskiego Pili Pili Club oraz Pili Pili Fly otrzymały zakaz wykonywania działalności organizatora turystyki i przedsiębiorcy ułatwiającego nabywanie powiązanych usług turystycznych. Jak ustalił portal Wasza Turystyka, Ministerstwo Sportu i Turystyki podtrzymało zakaz nałożony na spółki przez Marszałka Województwa Pomorskiego. Wojtek z Zanzibaru miał już wcześniej kłopoty z prawem. W 2019 r. mężczyzna został skazany przez Sąd Okręgowy w Gdańsku m.in. za oszustwo na karę łączną dwóch lat i dwóch miesięcy bezwzględnego więzienia, a także grzywnę w wysokości 200 stawek dziennych po 100 złotych. Wyrok dotyczył kilku przestępstw, których, zdaniem sądu, miał dopuścić się przedsiębiorca. On jednak złożył skargę kasacyjną, która ma być niedługo rozpatrzona przez Sąd Najwyższy.
Zobacz też:
Pavlović zaskoczona kłopotami Pili Pili: Jestem skołowana
Agnieszka Woźniak-Starak powierzyła pupila nowemu chłopakowi. Pies był ulubieńcem jej męża
Edyta Pazura zachwyciła ponętnym kadrem. Oto, kto zrobił zdjęcie...
***








