Kochanek Maffashion zabiera głos. Odpowiada byłej dziewczynie: "Nikt nie rozbił twojego związku"

Fabijański i Maffashion. Kto jeszcze zamieszany jest w rozpad ich związku?

Kiedy już pół Polski zdążyło ocenić postawę Sebastiana Fabijańskiego i zrzucić na niego winę o rozpad wydawało się udanego związku z Maffashion, głos zabrała Rafalala. W niewybredny sposób zarzuciła celebrytce, że ona też ma swoje za uszami i zdradzała swojego partnera z pewnym operatorem o imieniu Mateusz.

Julia to zdzira. P***doliła się z operatorem tego kolesia, co ma kanał "z d*py". Miała też sex na wyjeździe do programu "Fort Boyard". Niech przestanie robić z siebie męczennicę. Bo jedyne, co męczyła, to k**asy i to nie swojego partnera.

Po tych rewelacjach odezwała się partnerka rzekomego kochanka Maffashion, Izabela. Na Instagramie zdradzona i dotknięta dziewczyna opublikowała wpis, w którym przyznaje, że powodem jej rozstania z Mateuszem był romans z Julią Kuczyńską. Nie chciała zdradzać zbyt wielu szczegółów, tłumacząc, że sprawa jest dla niej bardzo trudna i nie ma siły odpowiadać na wszystkie pytania. Izabela postanowiła osobiście zwrócić się do Maff i poprosić ją o zaprzestanie wysyłania dziwnych komunikatów i oznaczania jej w postach.

Nie znam Julii osobiście, ale nie mam do powiedzenia nic dobrego o osobie, która świadomie wpieprza się z butami w moje życie i mi je rozpieprza… Rozbiła mój związek i rozbiła swoją rodzinę, bo wiem, że dopiero wtedy, gdy jej narzeczony się o wszystkim dowiedział, miała „odwagę” się z nim rozstać. Nie chcę go bronić, bo też ma pewnie swoje za uszami, ale pomimo całego gówna, które wylało się na niego, zachował to dla siebie. Ja nie jestem taka dobroduszna.

Fabijański i Maffashion. Kochanek zabiera głos

Słowa Izabeli nie pozostały bez odzewu. Nie odpowiedziała Maffashion, ale operator Mateusz. Mężczyzna zdecydował się opowiedzieć, jak sprawa wyglądała z jego perspektywy. On też zmieścił w sieci obszerny wpis:

Zapoznałem się z tym iście "celebryckim oświadczeniem" mojej byłej dziewczyny - zaczął. Nie sądziłem, że dojdzie do takiej sytuacji, a tym bardziej, że będę musiał ją wyjaśniać. Po pierwsze Iza, zerwałem z tobą i nie był to pierwszy raz. W ciągu naszej znajomości, która trwała łącznie rok, zrobiłem to trzykrotnie.... za każdym razem dając ci szansę. Tu postawię kropkę, jeśli chodzi o prywatę i pranie związkowych brudów. Do rzeczy. Nikt nie rozbił twojego związku, bo on sam został zakończony wcześniej. Zerwaliśmy. Chciałbym napisać, że to ty się do tego przyczyniłaś, natomiast wiesz, że nie mam w naturze mówienia o tym, że coś jest wyłącznie wynikiem działania jednej osoby. Uważam jednak, że dobrze jest pokazać, jak coś wygląda z perspektywy obu stron. Akcja - reakcja.

Mateusz na koniec życzył Izie, by wyciągnęła wnioski i znalazła trwały związek.