Wypadek żony szwedzkiego milionera podzielił polski show-biznes.
Za prowadzącą na podwójnym gazie Joasią ujęła się m.in. Kasia Skrzynecka, która stwierdziła, że 90% Polaków miało setki (!) takich sytuacji jak L.
Mniej wyrozumiali byli za to Karolina Korwin-Piotrowska, Dorota Wróblewska czy Doda.
Do tego grona śmiało teraz można zaliczyć także Kingę Rusin.
W weekendowym wydaniu programu "Dzień Dobry TVN" do studia została zaproszona pewna blogerka kulinarna, która opowiadała o niezwykłych właściwościach pewnej azjatyckiej przyprawy.
"Galangal ma bardzo silne właściwości przeciwwymiotne. Jest dobry dla
kobiet w ciąży lub dla mężczyzn, którzy w sobotę budzą się nieco w 'odmiennym stanie' niż zasypiali - powiedziała blogerka.
Okazuje się, że Rusin nawet w kulinarnej tematyce potrafiła znaleźć
punkt odniesienia do nieodpowiedzialnego zachowania aktorki!
"No kobiety też, jak to wiemy z doniesień prasowych, prawda..." - dodała zadowolona.
Cóż, być może, gdyby Joanna podczas "kolacji przy winie" zjadła tajemnicze galangal, następnego dnia nie byłoby całej afery...
Zobacz również:

