Nazwa linii wzięła się stąd, iż składniki kosmetyków muszą być całkowicie ekologiczne i pochodzić z odpowiednich upraw. "Linia rozgrzewająca" pojawi się już przed świętami: "To mieszanka cynamonu, imbiru, goździków i szałwii. Przypomina trochę zapach pierników" - mówi Kinga brukowcowi.
W styczniu na rynek trafią pozostałe linie kosmetyczne prezenterki.
Bardzo nas cieszy, że kobieta, która postanowiła zrezygnować z świetnie zapowiadającej się kariery dla życia w cieniu sławnego męża, po rozstaniu z nim umie tak szybko zacząć odnosić kolejne sukcesy zawodowe.
Zaprenumeruj Biuletyn Pomponika na tej stronie!








