O Kim Kardashian wiadomo od dawna, że ma obsesję na punkcie swojego tyłka.
Ponoć wydała już setki tysięcy dolarów na zabiegi pielęgnacyjne!
Wygląda jednak na to, że inne części ciała chciałaby mieć równie perfekcyjne.
Kardashian od zawsze walczyła z krągłościami.
Gdy zaszła w ciążę, panikowała, że przytyje jeszcze bardziej. Ćwiczyła więc z prywatnym trenerem.
Po urodzeniu córeczki w czerwcu zeszłego roku postanowiła od razu wziąć się za siebie.
Teraz ma dodatkową motywację, by wyglądać jeszcze lepiej, mianowicie zbliżający się ślub!
Kim Kardashian nie zwalnia więc tempa i pracuje nad sylwetką w pocie czoła.
Jako "królowa selfie" pochwaliła się na Instagramie zdjęciami swojego idealnie płaskiego brzucha.
Trzeba przyznać, że w niecały rok po porodzie wygląda naprawdę dobrze!
Co więcej, po ślubie również nie zamierza odpuścić.
Chyba jednak nieco przesadza, bo w podróż poślubną wedle doniesień amerykańskich mediów chce zabrać również swojego trenera fitness!
