Jola Rutowicz: kariera w TV
Kariera Jolanty Rutowicz była krótka i burzliwa. Wygrała 4. edycję „Big Brothera”, co na chwilę zapewniło jej status celebrytki. Niestety, mimo wrodzonego talentu do robienia wokół siebie zamieszania, nie udało jej się utrzymać zainteresowania Polaków na dłużej. To były raczej rozpaczliwe zrywy.
Jak wtedy, gdy na plan „Big Brothera VIP” przyleciała helikopterem, wszczynała awantury na planie show „Gwiazdy tańczą na lodzie”, czy kiedy relacjonowała w mediach przebieg prób „odbicia” porwanego przez złoczyńców pluszowego jednorożca.
Przez chwilę realizowała też marzenie o karierze telewizyjnej. Wraz z Jarosławem Jakimowiczem prowadziła program „J&J, czyli Jola i Jarek”, o którym teraz oboje zapewne woleliby zapomnieć.
Rutowicz wspomina początki w show biznesie
Jolanta, oczywiście, swoją medialną karierę zapamiętała zupełnie inaczej. Jak zapewnia w autobiografii „Inna”, wszystko było dokładnie zaplanowane: "Moje wejście do reality-show było przemyślane. Miałam osobę od wizerunku w Anglii. Dokładnie to zaplanowaliśmy. Wiedziałam, że „Big Brother” ma specyficzną formułę, że będzie mnie oglądać cała Polska i że muszę się odpowiednio przygotować do tego przedsięwzięcia".
Jak można się domyślać, Rutowicz stosuje tu mechanizm psychologiczny nazywany wyparciem… W każdym razie, jak pokazał czas, przemyślenia nie okazały się wystarczające, co zrozumiała sama celebrytka. W 2009 roku podjęła przecież decyzję o porzuceniu dawnego życia i emigracji do USA.
Jolanta Rutowicz pozdrawia z czerwonego dywanu
Początkowo chwaliła się, że robi ram karierę w modelingu, ale to jakoś nie zyskało potwierdzenia w faktach. Cztery lata temu ponownie wpadła do Polski, by przerobić sobie nos. Trwająca 3 godziny operacja została sfilmowana i wyemitowana w Telewizji Warszawa.
Obecnie Jola, która teraz nazwa się Jollie, z nowym nosem olśniewa światowym życiem na Florydzie, gdzie urządziła się u boku zamożnego mężczyzny. Jak ujawnia Jola, ukochany rozpieszcza ją egzotycznymi wakacjami, rejsami luksusowymi jachtami oraz drogimi torebkami. Podobnie jak inne Polki, którym udało się za oceanem złapać bogatego partnera, Jolanta przefarbowała swoje kruczoczarne włosy na platynowy blond.
Na szczęście nie musiała ingerować w figurę, bo zawsze dysponowała dobrą. Ostatnio na swoim Instagramie zamieściła zdjęcia wykonane na czerwonym dywanie, prawdopodobnie w Miami.
Jak można wnioskować ze zdjęcia, Jolanta ostatnio coraz częściej daje stopom odpocząć. Do niedawna byłoby nie do pomyślenia, by pokazała się bez szpilek.
Zobacz też:
Odmieniona Jola Rutowicz wraca i dywaguje na temat show-biznesu: "To była rzeź nie show"
Jolanta Rutowicz przerwała milczenie! Podjęła trudny temat!
