Reklama
Reklama

Odmieniona Jola Rutowicz wraca i dywaguje na temat show-biznesu: "To była rzeź nie show"

Jola Rutowicz (38 l.) wraca do rodzimego show-biznesu. Kontrowersyjna celebryta znana z udziału w show "Big Brother" i romansu z Jarosławem Jakimowiczem udzieliła szczerego wywiadu, w którym opowiedziała o swoim życiu w Stanach Zjednoczonych. Czy 38-latka spełniła amerykańskie marzenie?

Jola Rutowicz sławę zyskała za sprawą popularnego niegdyś reality show "Big Brother". W 2007 roku wizerunek kobiety wzbudzał sporą sensację, a to wpłynęło na rozpoznawalność celebrytki, o której w mig rozpoczęły pisać portale plotkarstwie. Uczestniczka formatu rozgościła się w rodzimym show-biznesie, została nawet zaproszona do programu "Gwiazdy tańczą na lodzie", a następnie do "Big Brother VIP", gdzie nawiązała romans z Jarkiem Jakimowiczem.

Po latach słuch o niej zaginął. Jak się okazało, 38-latka wyemigrowała z ojczyzny i próbowała spełnić marzenie o idealnym życiu za oceanem. W najnowszym wywiadzie kobieta wróciła wspomnieniami do szumu, który swego czasu ją otaczał, a także przybliżyła nieco wizję obecnego życia.

Reklama

Co u niej słychać?

Kontrowersyjna Jola Rutowicz powraca. Co dziś robi i jak wygląda?

Rutowicz kilka lat temu przeniosła się do Miami. W Stanach Zjednoczonych odnalazła szczęście i miłość. Jak sama przyznała, planuje ślub, a wesele ma być w "iście Hollywoodzkim stylu". Kobieta dodała, że zawsze wierzyła w to, że sukces jest jej pisany, spełniła swoje marzenie o popularności w Polsce, a nawet pokusiła się o śmiałe twierdzenie, że również w USA czuje się gwiazdą!

"Wymyśliłam sobie sukces, zaprojektowałam go w marzeniach, a potem krok po kroku realizowałam. Jak większość kobiet marzyłam o sławie i blasku fleszy, co po latach uczestniczenia w show-biznesie, uznaję za cel spełniony, zaliczony i czas na coś nowego. Teraz czuje się gwiazdą z USA"  - powiedziała w rozmowie z portalem "kobieta.gazeta.pl".

W wywiadzie Jolanta wspomniała również o książce, którą wydala w 2012 roku. Publikacja "Inna" dotyczy jej wizerunku, który był mocno kontrowersyjny. 38-latka wyznała, że jej styl, przepełniony różem i kiczem, był wykreowany na potrzeby zdobycia sławy. Jola podkreśliła, że jej image był stworzony do telewizji, jednak emocje, które pokazała w "Big Brotherze" były prawdziwe.

"Taki właśnie był koncept. Brawo to me. To, co zostało nieodkryte, jest najcenniejsze. 15 lat temu miałam ochotę na tipsy, lateks, róż, brokat, błyszczyki, przytulanie jednorożca" - wyznała w tej samej rozmowie.

Jolanta Rutowicz szczerze o sławie: "Wymyśliłam sobie sukces"

Przy okazji rozmowy gwiazdka show wyjawiła, jak teraz wygląda jej życie. Okazało się, że wiedzie szczęśliwe dni z ukochanym biznesmenem, który nie szczędzi jej luksusu i dóbr materialnych.

"Teraz jednak przytulam przystojnego biznesmena i piję szampana na jachcie. I wcale tu nie chodzi o to, że się zmieniłam. Ja od początku byłam po prostu inna" - czytamy jej słowa na łamach gazety.

W rozmowie Jolanta poruszyła również temat hejtu, który spotyka wiele osób, w szczególności, jeżeli te mają odmienne poglądy, wygląd, czy wyznanie. Celebrytka zaznaczyła, że negatywne komentarze na jej temat były tylko w internecie, a w realu spotkała się z samymi miłymi, życzliwymi osobami.

Kobieta odniosła się również do wygranej w "Big Brotherze". Chociaż od jej telewizyjnego sukcesu minęło już 14 lat, to Rutowicz pobyt w domu "Wielkiego Brata" wspomina bardzo dobrze.

"Bawiłam się tam doskonale, tłum szalał i nie dowierzał, że można być kimś tak absurdalnym. Fotoreporterzy pstrykali zdjęcia, redaktorzy emocjonowali się ekstrawaganckimi wypowiedziami różowej Jolanty"  - dodała.

W wywiadzie celebrytka opowiedziała również o programie "Gwiazdy tańczą na lodzie", w którym wystąpiła w trzeciej edycji. 38-latka tej przygody nie wspomina najlepiej. Przy okazji nie zostawiła suchej nitki na jurorach, którzy ją oceniali, byli to: Doda, Włodzimierz Szaranowicz, Renata Aleksander, Tomasz Jacyków.

"To była rzeź nie show. Jury upadło bardzo nisko, próbując się wyróżnić, znieważając innych i wcale nie chodzi tutaj tylko o mnie, ale również o panią Justynę Steczkowską. Wspaniałą kobietę, którą widziałam ze łzami w oczach za kulisami programu" - opisała kulisy show.

Jolanta dodała, że ma nadzieję, iż obecnie realia pracy w show-biznesie wyglądają znacznie lepiej i nie ma już miejsca na zniewagę, pogardę i brutalizm.

Tęskniliście za nią?

Zobaczcie również:

Z kim romansuje Jola Rutowicz i czy jest w ciąży? Poznajcie największe skandale z udziałem celebrytki

Jola Rutowicz zachwyca w basenie. "I'm starsza, tym lepsza..."

"Big Brother": Jola Rutowicz robi karierę za oceanem? "Teraz czuję się gwiazdą z USA"


pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Jola Rutowicz | Big Brother
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy