Najnowsze doniesienie nie stawiają rodziny królewskiej w najlepszym świetle. William (38 l.) i Kate (39 l.) mieli zignorować obostrzenia związane z pandemią i mimo próśb szkockich urzędników nie zdecydowali się na odroczenie w czasie służbowej podróży do Szkocji. Prywatna korespondencja nie pozostawia złudzeń, kto zawinił!
Na początku grudnia William i Kate wyruszyli w długo planowaną podróż do Szkocji. Ich odwiedziny miały na celu wsparcie ludności, która jak większość świata zmaga się z trudami szalejącej pandemii.
Niestety, wybrany termin okazał się niezwykle niefortunny z uwagi na trudną sytuację pandemiczną. Jak się właśnie okazało, już wcześniej urzędnicy Szkocji wielokrotnie prosili o odroczenie podróży.
Rodzina królewska nie zdecydowała się jednak na taki krok.
„Obecnie prosimy ludzi mieszkających w Szkocji, aby unikali niepotrzebnych podróży (…) Z osobistego punktu widzenia myślę, że dla wielu ludzi mieszkających w całym kraju ta wycieczka wiele by znaczyła. Niepokoją mnie jednak praktyczne aspekty tego i to, jak to jest trudne reprezentacyjnie, jeśli obowiązują ograniczenia w podróżowaniu. Myślę, że w tej chwili szanse na przełożenie trasy są potencjalnie dość wysokie” – czytamy wypowiedź Johna Somersa dla szkockiej gazety „The National”.
W tym samym magazynie głos zabrał polityk, Deidre Brock, który skrytykował termin podróży Williama i Kate, uznając za wielce nieodpowiedzialne narażanie ludzi na wzajemny kontakt.