Katarzyna Żak wspomina incydent podczas ślubu
Katarzyna (57 l.) i Cezary Żak (60 l.) są małżeństwem od ponad 30 lat. Do mediów co chwila trafiają newsy o ich rozwodzie. Na początku aktorka bardzo się nimi przejmowała, głównie ze względu na dzieci, które musiały tłumaczyć w szkole rówieśnikom, że to nie jest prawda. Dodatkowo mamy aktorskiej pary były narażone na komentarze życzliwych sąsiadów. Na szczęście teraz Katarzyna Żak nic sobie nie robi z tego typu doniesień.
Ze względu na nasze mamy, którym życzliwe sąsiadki przynosiły gazety z komentarzem: "A mówiła pani, że to takie fajne małżeństwo, a tu proszę – koniec miłości". Dzisiaj już się z tego śmieję. Gdy pojawiają się tego typu doniesienia, Cezary często mówi: "I znowu coś chlapnęłaś". Wtedy ja odpowiadam mu na to: "Kochanie, ale ty też udzielasz wywiadów, więc może to jednak ty coś chlapnąłeś"
Katarzyna Żak poznała przyszłego męża na studiach. Pobrali się, gdy miała 21 lat. Trzy lata później zostali rodzicami - na świat przyszła ich córka Aleksandra. Z czasem ich rodzina się powiększyła i na świecie pojawiła się Zuzanna.
Kiedyś przyznałam, że wiele razy już pakowałam walizki, żeby wyprowadzić się z domu, podkreślając, że moim zdaniem to plus naszego związku. Bo nie ma małżeństw idealnych. Przynajmniej ja nie znam. A jeśli iskrzy i pojawiają się emocje, to znaczy, że ta relacja jest prawdziwa
Tuż po ceremonii ślubnej wiele osób wróżyło aktorce, że jej życie będzie ciekawe. A to dlatego, że przed ołtarzem prawie cały czas się śmiała. Co takiego stało się podczas ślubu?
Katarzyna i Cezary Żak: ślub
W rozmowie z "Plejadą" Katarzyna Żak opowiedział o pewnym incydencie, który wydarzył się w ten ważny dla niej i dla Cezarego dzień. Para stanęła przed ołtarzem w przystrojonym do ceremonii kościele. Ksiądz przygotował mikrofon, żeby wszyscy przybyli goście słyszeli, jak państwo młodzi składają przysięgę. Dalej sytuacja przybrała ciekawy obrót.
Pomiędzy nami a księdzem stał ministrant, który podawał nam mikrofon. W momencie, gdy miałam powtórzyć, że biorę sobie Cezarego za męża, ksiądz powiedział po cichu do ministranta: "Nie dłub w nosie". Cezary tego nie słyszał, bo stał po drugiej stronie, a ja wybuchnęłam śmiechem. Nie byłam w stanie się powstrzymać
Na szczęście Katarzyna Żak zapamiętała nie tylko ten incydent. Ślub z Cezarym Żakiem był dla niej ważnym dniem. Uważa, że był to początek pięknej przygody u boku ukochanego, z którym jest już ponad 36 lat.
Pamiętam, że staliśmy z Cezarym na ślubnym kobiercu, patrzyliśmy się na siebie i cieszyliśmy się z tego, że wyruszamy w jakąś podróż w nieznane. Nie mieliśmy wtedy nawet mieszkania, spaliśmy w gościnnym pokoju w teatrze. Ale to było nieważne. Mieliśmy siebie i chęć bycia razem
Dzisiaj nie potrafi powiedzieć, jaka jest recepta na tak udany związek. Uważa, że każda para jest inna. Ona sama wiele się nauczyła dopiero po latach. Teraz wie, że w jej relacji z Cezarym ważne są rozmowy. Nadal też chodzą na randki!
Odkąd córki wyprowadziły się od nas, nie tylko w okolicach walentynek lubimy spędzać razem czas i chodzić wspólnie do kina, do teatru, na wystawy. To pobudza naszą wrażliwość
Zobacz też:
Mama Katarzyny Żak nie poznała córki w serialu "Ranczo". Nie do wiary, jak zareagowała...
Krzysztof Ibisz udostępnił zdjęcie z mamą. Justyna Żyła nie mogła przejść obojętnie
Sydney Sweeney zachwyca w bikini. "Zapiera dech"










