Katarzyna Tusk (34 l.) nieco ponad dwa tygodnie temu opuściła szpital, w którym przeżyła trudne chwile. Jej najmłodszą córkę zaatakowała infekcja bakteryjna, a lekarze w ostatniej chwili zdołali zapobiec rozwojowi sepsy. Celebrytka bardzo cieszyła się z powrotu do domu. Nic dziwnego, skoro spędziła przy łóżeczku córki nawet Sylwestra. Niedługo po wyjściu ze szpitala dodała w sieci zdjęcie, na którym jest razem z córkami.
Kasia Tusk znowu odwiedziła szpital
Niestety, dobra passa w życiu Katarzyny Tusk nie trwała zbyt długo. W poniedziałek celebrytka dodała na swoim Instastories zdjęcie gabinetu lekarskiego. Wszystko wskazuje na to, że ponownie trafiła w młodszą córką do szpitala, by uzyskać pomoc lekarzy. Zdjęcie opisała rozpaczliwym zapytaniem:
Czy ten szpitalny koszmar się kiedyś skończy?

Pobyt w szpitalu odcisnął piętno na Kasi Tusk. Gwiazda oddychała z ulgą, będąc w domu i nie ukrywała, że nie chce póki co z niego wychodzić. O trudach ostatnich tygodni wspominała nawet, gdy polecała swoim wielbicielom lektury, na które warto zwrócić uwagę.
Bardzo fajna, ale nie przeczytałam do końca. Są momenty, kiedy masz potrzebę wnikania w zawiłości ludzkiego nieszczęścia. A są też takie, kiedy marzysz o tym, aby przez chwilę w ogóle nie myśleć i dać odpocząć szarganym nerwom. Po trzech wizytach w szpitalu z maleńkim dzieckiem (bo o dwóch pozostałych już nie miałam siły pisać) jestem jednak w tej drugiej grupie (...)
Zobacz też:Kasia Tusk: Ludzie martwią się o jej córeczkę! O co chodzi?5 objawów chorób serca, które widać na ciele Prof. Simon: Nie przygotowaliśmy się na piątą falę










