Swego czasu Kasia Skrzynecka borykała się ze zbędnymi kilogramami. Jeszcze przed pandemią postanowiła schudnąć i przeszła metamorfozę pod okiem swojego męża, Marcina Łopuckiego, który jest trenerem personalnym, więc doskonale wie, jak zdrowo zawalczyć o upragnioną sylwetkę.
Aktorka i jurorka hitu Polsatu "Twoja twarz brzmi znajomo" przede wszystkim zmodyfikowała swoją dietę, do swojego codziennego harmonogramu dnia dołączyła też więcej ruchu.Niestety, podczas lockdownu trudno było jej trzymać się zdrowych nawyków. Nieco przybrała na wadze. Teraz Katarzyna opowiedziała, jak to dokładnie u niego wyglądało.
W moim przypadku wyglądało to w ten sposób, że skoro już jestem zamknięta w domu, nie mogę pracować w moim zawodzie, nie mogę aktywnie potrenować, mam poczucie, że jestem bez perspektyw, bez pracy na najbliższy czas. Człowiek czuje się tym mocno zdołowany, bezradny. I jak jeszcze w poczuciu tej ogólnej życiowej, chwilowej porażki nas wszystkich, jeszcze mamy jeść same liście i się głodzić, to już trzeba być masochistą. W związku z tym, ja przynajmniej tak miałam, że jak już siedziałam w domu, nie mogłam iść do pracy, to przynajmniej kolacyjka. No więc kolacyjka, po kolacji kieliszek wina, które też jest kaloryczne. Nie sprzyja to chudej sylwetce w pandemii, więc teraz pewnie będziemy wszyscy nadganiać
Tak czy inaczej w swoim ciele czuje się świetnie. A poza tym otoczona jest miłością i pełną akceptacją ze strony ukochanego.
Więcej o newsów gwiazdach, ekskluzywne materiały wideo, wywiady i kulisy najgorętszych imprez znajdziecie na naszym Instagramie.





![Brytyjski gwiazdor w finale "TzG". Ma niezłe wymagania [POMPONIK EXCLUSIVE]](https://i.iplsc.com/000LXHSON2DQJK7C-C401.webp)


