Reklama
Reklama

Katarzyna Skrzynecka oburzona widokiem, który zastała na cmentarzu. Ktoś okradł jej rodzinny grób!

Katarzyna Skrzynecka (47 l.) wybrała się ostatnio na grób bliskich. Na cmentarzu zastała jednak szokujący widok! Swoim oburzeniem podzieliła się w mediach społecznościowych. Opublikowała też zdjęcie dokumentujące sprawę.

1 listopada co roku tłumy Polaków odwiedzają cmentarze, by pomodlić się za dusze zmarłych bliskich, powspominać tych, których już wśród z nas nie ma, zapalić świeczkę. Przygotowania do obchodów Wszystkich Świętych zaczyniają się często na kilka dni przed. Tak jest u Katarzyny Skrzyneckiej, która niedawno postanowiła odwiedzić grób rodzinny. 

Aktorka wybrała się na warszawskie Powązki, na których pochowani są jej mama, babcia i dziadek. Gdy podeszła do miejsca ich spoczynku, zamarła. Jej oczom ukazał się szokujący widok, co opisała później na Instagramie. Dołączyła również zdjęcie. 

Reklama

"SKU*****OWI ZŁODZIEJOWI, który zbezcześcił i okradł grób mojej Mamy, Babci i Dziadka na warszawskim Cmentarzu Powązki, wyrywając z kamiennego grobowca wszystkie mosiężne litery, życzę, by to złodziejskie 'trofeum' Imion i Nazwisk moich Zmarłych Najbliższych przyniosło mu zasłużone pasmo nieszczęść JAK KLĄTWA. Na sku******two i wandalizm nie mam przebaczenia i wyrozumiałości" - czytamy w emocjonalnym wpisie. 

W komentarzach internauci zapewnili ja o swoim wsparciu. 

Skrzynecka zdecydowała się opublikować jeszcze jeden, tym razem bardziej wyważony wpis. Odniosła się w nim do... Halloween. Obwieściła, że jej "nigdy nie bawiły imprezy typu Halloween" ale wcale nie zabrania córce bawienia się na balach przebierańców z takim motywem. Na szczęście dziewczynka chce być zawsze przebrana za "czarnego kota" lub "przyjazną wronę", a "wampiry ani czarownice jej nie kręcą". 

"Jednak dla mnie i mojej rodziny jakoś bliższe są polskie tradycje, by ten czas poświęcić rodzinnie na posprzątanie grobów naszych Bliskich by 1 listopada spotkać się rodzinnie zapalając światełka świec dla Tych, których już z nami nie ma. To potrzebny czas wyciszenia i refleksji... Tego uczę moją córeczkę, która z własnej woli i chęci pomaga mi w sprzątaniu liści... Dużo przy tym rozmawiamy o świecie TYM i 'Tamtym gdzieś w Niebie' ... A jutro pobawi się z dziećmi na imprezie Halloween" - stwierdziła.

***
Zobacz więcej materiałów:

pomponik.pl
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Skrzynecka
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy