Reklama
Reklama

Katarzyna Dowbor ma powody do radości! Córka ją zaskoczyła!

Katarzyna Dowbor (61 l.) jeszcze do niedawna martwiła się tym, że jej córka, Maria, musiała przerwać zagraniczne studia. Teraz wygląda na to, że jej pociecha znalazła wyjście z sytuacji i zrobiła tym mamie niespodziankę! Tego chyba sama gwiazda się nie spodziewała.

W podwarszawskim domu Katarzyny Dowbor znowu jest dużo radości. Z Anglii wróciła do domu jej ukochana córka Marysia (20 l.). Znów razem gotują wegetariańskie potrawy, rano bawią się z psami w ogrodzie, wieczorami urządzają seanse filmowe w domowym kinie. 

"Cieszę się, że w trudnym czasie pandemii mam córkę blisko siebie i to już od dwóch miesięcy" - mówi w rozmowie ze "Światem i Ludzie" pani Katarzyna. 

Młodsza latorośl zdążyła wrócić do Polski przed zaostrzeniem przepisów. W Anglii studiuje na II roku filozofii i psychologii na uniwersytecie w Durham. Jest jedną z najlepszych studentek na roku. 

Reklama

Mama pęka z dumy. Teraz, gdy mają dla siebie więcej czasu, dużo rozmawiają. Marysia przyznaje, że możliwość studiowania za granicą sporo ją kosztuje. Bardzo tęskni za domem i polskimi przyjaciółmi. 

Denerwuje się, gdy mama ma problemy zdrowotne. A tych ostatnio nie brakowało. Dziennikarka dwa lata temu przeszła poważną operację. Od jakiegoś czasu zmaga się z chorobą Gravesa-Basedowa. 

Pani Katarzyna też źle znosi rozłąkę z córką. Marysia jest jej drugim, ale późnym, upragnionym dzieckiem. Urodziła się, gdy dziennikarka miała już 40 lat. W wywiadach Pani Katarzyna podkreślała, że późne macierzyństwo to najlepsze, co mogło jej się przytrafić. 

***
Czytaj więcej na kolejnej stronie: 

Od początku troszczyła się o edukację córki. Dziewczyna uczyła się w szkole Montessori, potem w prestiżowym warszawskim liceum im. Tadeusza Czackiego. Po maturze postanowiła studiować za granicą. 

A mama nie zatrzymywała jej na siłę. Jak się dowiadujemy, córka Katarzyny Dowbor powoli dojrzewa do decyzji, żeby zostać w Polsce na stałe i właśnie tutaj kontynuować studia.

"Jest dorosła, ja nie ingeruję w jej wybory. Cokolwiek zadecyduje, ja będę ją wspierać... - mówi pani Katarzyna. 

Na pewno byłaby szczęśliwa, gdyby córka znów zamieszkała w ich rodzinnym domu. Choć obie się różnią. 

"Ja reaguję emocjonalnie. A Marysia, jak jej tata, jest zrównoważona, poukładana" - zdradza gwiazda. 

Dlatego ich wspólne życie zawsze było i jest tak kolorowe i pełne miłości.  

***
Zobacz więcej materiałów wideo: 

Świat & Ludzie
Dowiedz się więcej na temat: Katarzyna Dowbor
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Polecamy