Katarzyna Dowbor dumna z sąsiadów. Pomógł też brat i hydraulik

Katarzyna Dowbor (62 l.)  znana z programu telewizji Polsat "Nasz nowy dom", zamieściła na Instagramie specjalną relację. Chciała w niej podziękować swoim sąsiadom. Dziennikarka i prezenterka jest dumna z ich postawy w obliczu wojny. Po tym, jak 24 lutego Rosja napadła na Ukrainę, Polacy ruszyli z pomocą dla uciekających przed koszmarem wojny Ukraińców. Wielu z nich znalazło schronienie w prywatnych domach. Również sąsiedzi Katarzyny Dowbor zorganizowali się i są gotowi przyjąć uchodźców ze Wschodu.

Dziennikarka wspomniała, że również jej brat, który od lat przebywa za granicą, ale ma dom w Polsce, udostępnił go dla uciekających przed wojną Ukraińców. Okazało się, że aby można było w nim zamieszkać, potrzebna jest naprawa hydrauliki. Wezwany na miejsce specjalista nie wziął zapłaty, kiedy tylko dowiedział się, że zamieszkają tam uchodźcy. 

Sąsiedzi dziennikarki zorganizowali także zaopatrzenie. Zrobili zakupy i zapełnili lodówkę, z której będą mogli skorzystać nowi lokatorzy.

Katarzyna Dowbor nie może wyjść z podziwu nad tym, jak wszystko zostało sprawnie zorganizowane.

Katarzyna Dowbor urodziła się 7 marca 1959 roku w Warszawie. Dzieciństwo spędziła w Toruniu, tam też ukończyła studia polonistyczne. W 1982 rozpoczęła pracę w Programie III Polskiego Radia. Od 1983 do 1 maja 2013 pracowała w Telewizji Polskiej. Prowadziła tam programy publicystyczne, była prezenterką i konferansjerką. Widzowie pamiętają ją z takich formatów jak "Apetyt na zdrowie", "Pytanie na śniadanie" oraz "Ogrodowa Dowborowa".Od 2013 roku związana jest z Telewizją Polsat i na jej głównym kanale prowadzi niezwykle popularny program "Nasz nowy dom".

Odcinki programu "Nasz nowy dom" obejrzysz też na PolsatGo już teraz!  

Zobacz też:

Katarzyna Dowbor ujawnia sekrety "Naszego nowego domu". Chodzi o córkę prezenterki

Chajzer przyjął uchodźców. "Trochę ciasno, ale nie to jest najważniejsze"

Anna Lewandowska i Robert "pamiętają o Ukrainie" na pokazie mody w Paryżu!

Wojna w Ukrainie. USA ostrzegają przed drugą falą wojsk rosyjskich